Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alkoholowa wojna w Toruniu toczy się na całego

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Sebastian Thiel w delikatesach przy Rynku Nowomiejskim. Sklep koncesję na sprzedaż alkoholu ma od dawna
Sebastian Thiel w delikatesach przy Rynku Nowomiejskim. Sklep koncesję na sprzedaż alkoholu ma od dawna Sławomir Kowalski
W Toruniu jest tylko 125 koncesji na sprzedaż alkoholu w sklepach. W porównaniu z innymi miastami - malutko. Nic dziwnego, że bój konkurentów jest zaciekły. - Każda nasza decyzja jest oprotestowana. Sprawy docierają aż do NSA - mówią urzędnicy.

[break]
O tym, dlaczego „Biedronka” przy ulicy Szerokiej nagle wycofała z oferty wina, wódki i inne mocne trunki, słychać w środowisku handlowym przedziwne historie. Prawda jest taka, że sklep został „zablokowany” przez biznesowych rywali.

Wina i wódki? Zdjąć!

Pozwolenie na sprzedaż mocniejszego alkoholu dla tej „Biedronki” toruńscy urzędnicy wydali 7 marca 2014 r.

- Oczywiście nasza decyzja natychmiast została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, od kilku lat każde nasze alkoholowe zezwolenie jest oprotestowane, już do tego przywykliśmy - mówi Krzysztof Kisielewski, dyrektor Wydziału Ewidencji i Rejestracji Urzędu Miasta. - SKO decyzję podtrzymało w mocy i po półtora miesiąca sklep zaczął sprzedawać trunki.

PRZECZYTAJ:Szukając złotego środka

W „Biedronce” długo się jednak nie nahandlowali. Spółka BP stacje paliw z Krakowa i przedsiębiorca Wiesława Gimińska z Toruniu zaskarżyli postanowienie SKO do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Ten z kolei przyznał rację im i uchylił decyzje magistratu i kolegium.

Co zrobili w „Biedronce”? Zdjęli wina i wódki z półek, a następnie złożyli skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten albo ją uwzględni i alkoholowy handel przywróci, albo odrzuci. Wówczas jednak sprawa wróci do ponownego rozpatrywania w Urzędzie Miasta.

- Podsumowując, „Biedronka” pozwolenie ciągle ma, ale nie może z niego korzystać - mówi dyrektor Kisielewski.

I nie kryje, że to tylko jedna z wielu odsłon ostrej konkurencji na rynku alkoholi w Toruniu.

Burdy od lat. I co z tego?

Cofnąć sklepowi zezwolenie na sprzedaż alkoholu teoretycznie nie jest trudno. Ustawa o wychowaniu w trzeźwości mówi, że powodem do tego jest na przykład dwukrotne zakłócenie porządku publicznego w sklepie lub najbliższej okolicy w okresie 6 miesięcy.

Każdy torunianin wie, jak wygląda sprzedaż trunków choćby w sklepach całodobowych. Są takie, które od lat cieszą się zasłużenie złą sławą, ale jednak koncesji nie tracą.

- To nie są łatwe sprawy. Z jednej strony Ustawa o wychowaniu w trzeźwości, z drugiej - przepisy o wolności gospodarczej. Sklep to zawsze czyjś interes i miejsce pracy wielu osób - zaznacza dyrektor Krzysztof Kisielewski.

O to, ile w ciągu ostatnich 4 lat cofnięto w Toruniu zezwoleń na sprzedaż alkoholu, pytała we wrześniu radna Sylwia Kowalska (Czas Mieszkańców). Prezydent Michał Zaleski w odpowiedzi wyliczył, że 14 (ale nie oznacza to automatycznie liczby lokali, bo te miewają po trzy zezwolenia: na piwo, wino i mocne trunki).

Pewne delikatesy ...

W 2012 roku cofnięto 4 zezwolenia: 2 w sklepach (za picie alkoholu wewnątrz) i 2 w gastronomii (zakłócanie spokoju mieszkańcom).

W 2013 roku cofnięto kolejne 4 pozwolenia. Wszystkie w gastronomii za zakłócanie spokoju sąsiadom.

W 2014 roku natomiast cofnięć było aż 6. Dwa dotyczyły sklepu (odkryto alkohol zakupiony od hurtownika nieposiadającego zezwolenia), a 4 gastronomii - tu znów chodziło o zakłócanie spokoju oraz dodatkowo o prowadzenie sprzedaży przez innego przedsiębiorcę niż uprawniony. W 2015 roku urzędnicy zezwolenia jeszcze nikomu nie cofnęli.

W Wydziale Ewidencji i Rejestracji dobrze pamiętają sklep, któremu w ubiegłym roku cofnięto zezwolenie. Trunki od nieuprawnionego hurtownika odkryto w jednych z delikatesów na starówce.

- Sklep odwołał się jednak do SKO i tam wygrał. Dalej sprzedaje alkohol - mówi dyrektor Kisielewski.

Na sesji w październiku

Wiele wskazuje na to, że koncesyjny kaganiec w Toruniu zostanie niebawem poluzowany. Nieco.

Specjalnie powołany zespół radnych wypracował propozycję: wzrost pozwoleń na sprzedaż alkoholu w sklepach ze 125 do 133, w okresie czterech lat. O tym planie radni debatować mają na najbliższej sesji.

Kto jest przeciwny zwiększeniu liczby koncesji? Ci, którzy zwracają uwagę na negatywne skutki picia alkoholu, szczególnie przez młodzież. Po odpowiedzi prezydenta na interpelację radnej Kowalskiej wiadomo, że w ciągu ostatnich 4 lat Straż Miejska podjęła 85 interwencji wobec nieletnich, którzy alkohol posiadali/spożywali/byli pod jego wpływem. W tym samym czasie izba wytrzeźwień w Toruniu przyjęła 51 nieletnich z miasta i 30 z sąsiednich gmin.

Druga strona koncesyjnego medalu to tzw. kapslowe, czyli pieniądze płacone przez przedsiębiorców za możliwość sprzedaży trunków. Według planu w bieżącym roku wynieść ma ono 4 mln 180 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska