„Bandyci, złodzieje!” - krzyczał emeryt na uroczystości. Teraz zapłaci grzywnę

1 sierpnia 2017 roku, o godzinie 17, przy placu Rapackiego rozpoczęły się uroczystości upamiętniające 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Oprócz licznie zgromadzonych mieszkańców byli tam również kombatanci, przedstawiciele władz województwa i miasta, innych organów państwowych oraz różnych związków i organizacji.

Zobacz:

Po publicznych wystąpieniach delegacje rozpoczęły składanie kwiatów przed pomnikiem ku czci żołnierzy Amii Krajowej. Wtedy starszy mężczyzna, stojący nieopodal z flagą biało-czerwoną, głośno zaczął krzyczeć „bandyci”, „złodzieje” oraz gwizdać gwizdkiem. Trwało to około 20 minut. Ludzie stojący w tłumie poczuli się zbulwersowani. Próbowali seniora uspokoić i prosili, aby nie przeszkadzał. Emeryt jednak nie reagował.

Policja? Owszem, była na placu Rapackiego. Najprawdopodobniej jednak nie słyszała, co wyczynia emeryt. Udało się jednak ustalić tożsamość pana z gwizdkiem. Był to niejaki R.P., którym w marcu zajął się XII Wydział Karny Sądu Rejonowego w Toruniu.

Czytaj dalej - kliknij poniżej:

Pan R.P. przyznał się jedynie do gwizdania. Kategorycznie zaprzeczał, by wyzywał delegatów od „bandytów” i „złodziei”. Zeznania świadków nie pozostawiły jednak wątpliwości, że tak jednak było.

Wyrokiem sądu z 14 marca br. emeryt został uznany winnym wykroczenia z art. 52 par. 2 pkt 1 Kodeksu wykroczeń. Mówi on, że kto przeszkadza lub usiłuje przeszkodzić w organizowaniu lub w przebiegu niezakazanego zgromadzenia, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.

Zobacz także:

Sędzia Angelika Kurkiewicz uznała, że wystarczającą karą dla emeryta będzie grzywna w wysokości 200 zł.

- Sąd nie wymierzył obwinionemu kary ograniczenia wolności, mając na uwadze wiek obwinionego. Ustalając stawkę grzywny w wysokości 200 zł, sąd wziął pod uwagę sytuację materialną i rodzinną obwinionego. Obwiniony obecnie otrzymuje emeryturę w wysokości 1400 zł netto wraz z dodatkiem z uwagi na wiek, jest współwłaścicielem mieszkania, nie ma nikogo na utrzymaniu - uzasadniła sędzia Angelika Kurkiewicz.

Okolicznością łagodzącą była dotychczasowa niekaralność pana R.P.

Zobacz również:

NowosciTorun