Bartosz Such dla Olimpii Unii jest nieoceniony

Nie udała się mistrzom Polski inauguracja nowych rozgrywek Superligi przed własną publicznością. W spotkaniu drugiej kolejki ulegli Alfie Radzyń Podlaski 1:3.

<!** Image 2 align=none alt="Image 179001" sub="Grający trener Olimpii Unii Piotr Szafranek (na zdjęciu) we wtorkowym meczu wywalczył jedyny punkt dla grudziądzkiego zespołu Fot.: Jacek Smarz">Tym samym zespół z Lubelszczyzny dopisał do swojego konta trzy punkty, a Olimpia Unia ani jednego. Wynik jest niespodzianką, jednak należy mieć na uwadze fakt, że grudziądzanie przystąpili do meczu bez swojego lidera Bartosza Sucha. Występ w spotkaniu uniemożliwiła mu choroba.

W pierwszym pojedynku Mateusz Gołębiowski przegrał z Wenliang Xu 1:3. Druga odsłona rozgrzała kibiców. Przez dwa pierwsze sety, które kończono na przewagi, Li Bochao i Radek Mrkvicka grali na wysokim poziomie. Potem jednak Chińczyk spuścił z tonu i przegrał.

- Gdyby był dzisiaj z nami Bartosz Such, wynik na pewno byłby inny - ocenia Jerzy Wilmański, wiceprezes Olimpii Unii. - Martwi mnie też postawa Gołębiowskiego, który w trzech meczach nie odniósł zwycięstwa.

<!** reklama>Jedyny punkt gospodarzom dał Piotr Szafranek. Grający trener bez straty seta ograł Jacka Nowokuńskiego. Chwilę później Gołębiowski gładko rozprawił się z Mrkvicką w pierwszym secie, ale kolejne partie sprowadziły naszych kibiców na ziemię. Czech grał cierpliwie i odbijał niesamowite piłki. W efekcie trzy punkty pojechały do Radzynia Podlaskiego.

- Nasi zawodnicy sportowo są lepszym zespołem od tego, który wystawiła Olimpia - przekonuje Marcin Kusiński, kontuzjowany gracz Alfy. - Za miesiąc nikt nie będzie pamiętał, że Sucha zabrakło przy stole. Każdy z naszych tenisistów, który zapunktował w Grudziądzu, pokazał duże doświadczenie. Ich gra była roztropna i mądra.

Olimpia Unia Grudziądz - Alfa Radzyń Podlaski 1:3. Punkt dla gospodarzy - P. Szafranek 1.