Bez Torunia nie da rady

<!** Image 5 align=none alt="Image 203216" sub="Marszałek Piotr Całbecki, członek zarządu województwa Michał Korolko i radny Marek Nowak podczas sesji sejmiku województwa poświęconej metropolii bydgosko-toruńskiej [Fot.: Jacek Smarz]">Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji nie ma żadnych wątpliwości - w systemie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Bydgoszcz musi współpracować z Toruniem.

Takie są wnioski z opublikowanej przed kilkoma dniami „Białej księgi obszarów metropolitalnych”. Zgodnie z zapowiedziami regionalnych liderów Platformy Obywatelskiej, odchodzi się w niej od koncepcji metropolii. Uznano, że jako narzucona odgórnie może się nie sprawdzić. Na pewno nie ma szans na zdobycie większości w parlamencie, niezbędnej do zatwierdzenia jej w formie ustawy.

Kluczowym staje się więc nowy pomysł MAiC. To Zintegrowane Inwestycje Terytorialne, które mają zacząć funkcjonować na terenie obszarów funkcjonalnych 18 miast wojewódzkich.

- Nie zależy nam na narzucaniu rozwiązań drogą odgórnych reform. Jesteśmy zwolennikami oddolnych działań jednostek samorządu terytorialnego, które będą dostosowane do lokalnych realiów - tak nowy pomysł uzasadniał w czasie konferencji prasowej Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji.

ZIT-y miałyby więc być inicjatywami oddolnymi, powstającymi na zasadzie dobrowolności. W ich skład mogą wejść zarówno samorządy gminne, powiaty, jak i samorząd wojewódzki - w zależności od zakresu jego działania. W przypadku województw z dwoma miastami wojewódzkimi, powoływane będą tak zwane partnerstwa - po jednym na parę stolic. Szefem ZIT-ów zostaną prezydenci miast wojewódzkich. Wyjątek zrobiono dla Kujawsko-Pomorskiego i Lubuskiego. Tu byłaby rotacyjność. U nas związkowi ZIT szefować będą na zmianę prezydenci Torunia i Bydgoszczy.

<!** reklama>

O sile ZIT-ów decydować będzie marszałek województwa, bo to od niego zależeć będzie, jakie zadania zapisane w Regionalnych Programach Operacyjnych będzie przekazywał ZIT-om. A za zadaniami pójdą pieniądze.

Konsultacje założeń do projektu nowej ustawy dotyczącej samorządów rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Projekt powinien w pierwszej połowie tego roku trafić pod obrady Rady Ministrów, a najpóźniej w lipcu do parlamentu. Ustawa powinna zacząć obowiązywać od początku 2014 roku.

- Propozycję MAiC oceniam jako wartą rozważenia - mówi prezydent Torunia Michał Zaleski. - Na razie to jednak tylko założenia do projektu nowej ustawy. Za dobre uważam rozwiązanie, według którego Bydgoszcz i Toruń miałyby pełnić przewodnictwo w związku ZIT rotacyjnie. Wszelkie działania mające sprzyjać rozwojowi i współpracy obszarów funkcjonalnych są bowiem zasadne, tym bardziej że projekt przewiduje dodatkową alokację z Regionalnego Programu Operacyjnego dla tych województw, które są przygotowane do realizacji zintegrowanych inwestycji terytorialnych.

Moim zdaniem

Z bydgoskiej prasy dowiedziałem się, że propozycje Boniego to dla Piotra Cyprysa ze stowarzyszenia Metropolia Bydgoska, lansującego księżycową koncepcję metropolii opartej jedynie na Bydgoszczy, „jawne negowanie potrzeb społecznych” i „ignorowanie głosu społecznego”. Czyżby? Kilka dni temu prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski zaprezentował wyniki poważnego sondażu na temat oczekiwań bydgoszczan, z którego wynika, że za samodzielną metropolią opowiada się 24 proc., a za metropolią z Toruniem - łącznie 33 proc., z czego 17 proc. jest za włączeniem do tego duetu Inowrocławia. Jak widać, nawet straszenie Toruniem nie za bardzo się udało.

Ryszard Warta