Błotnista ścieżka do szkoły i sklepu

[break]
- Miasto kończy się dopiero za rogiem, my jednak mamy wrażenie, że władze Torunia o nas zapomniały - mówi Aneta Paczkowska.

- Nie jesteśmy podłączeni do sieci miejskiej, w XXI wieku musimy czerpać wodę ze stojącej na podwórku pompy - wtórują jej sąsiedzi. - Po drugiej stronie ulicy wszystko wygląda zupełnie inaczej. Tam to nawet chodnik był reperowany, bo położona wcześniej nawierzchnia się sfatygowała. My chodnika od dawna nie możemy się doprosić, chociaż wcześniej jeden z naszych mieszkańców rozmawiał z prezydentem miasta o zrobieniu chodników i wjazdów na naszym osiedlu i ten potwierdził, że taka inwestycja zostanie zrealizowana.

Oznaki cywilizacji

Ostatnio na Glinki dotarły pewne oznaki cywilizacji. Pojawiły się pod postacią drogowców, którzy na końcu Poznańskiej zaczęli układać chodnik. Czyżby podział na lepszych i gorszych mieszkańców ulicy, który bardzo doskwiera naszym rozmówcom miał się zatrzeć?
Niezupełnie. Zdaniem oburzonych linia chodnika tylko te podziały podkreśliła. Uważają, że służy on przede wszystkim mieszkańcom sąsiedniego bloku. Jego mieszkańcy będą mogli wygodnie dotrzeć do przystanku autobusowego, tymczasem spora część ich sąsiadów jest tego luksusu pozbawiona. Przy domach, które nie leżą przy drodze z bloku na przystanek, chodnika już nie ma.

- Nasze dzieci chodzą tędy do szkoły - mówią. - Z powodu braku chodnika muszą iść ulicą albo wydeptaną ścieżką, która po deszczach zamienia się jednak w bajoro.

Za wysoko i za nisko

Ci, którzy mieszkają obok trotuaru, również jednak nie są zachwyceni. Według nich chodnik jest tak zbudowany, że utrudnia wjazd na posesje. W kilku miejscach natomiast nie zatrzymuje wody, która z pozbawionej kanalizacji ulicy dostaje się na podwórka.

- Budowa chodnika ma za zadanie poprawić bezpieczeństwo w tym rejonie, szczególnie dla osób korzystających z przystanków autobusowych - wyjaśnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Dodatkowo zostanie tam jeszcze wyznaczone przejście dla pieszych. Zjazdy do posesji powstają w ramach budowy chodnika, są wykonywane z kruszywa. Wykonywany chodnik nie odcina możliwości wyjazdu z posesji, gdyż zjazdy są wykonywane, a na szerokości bram wjazdowych konstrukcja chodnika została wzmocniona i dostosowana do ruchu samochodowego.

Chodzi tu o pojazdy wyjeżdżające z posesji. Niektórzy mieszkańcy podobne podkłady z kruszywa już testowali. Szybko zniszczyła je woda.