Kobiety, które uczestniczą w protestach w naszym mieście od jakiegoś czasu przedstawiają ważne postulaty, które chciałyby zrealizować w Toruniu. Jednym z nich jest utworzenie całodobowego, bezpłatnego gabinetu ginekologicznego dla kobiet. To temat, który wraca. Po raz pierwszy było o nim głośno, gdy tabletkę EllaOne zaliczaną do antykoncepcji awaryjnej wprowadzono w Polsce na receptę. W związku z tym wiele kobiet miało problem z dostępem do niej. W Łodzi i Poznaniu powstały bezpłatne gabinety ginekologiczne działające całą dobę, gdzie kobiety mogą uzyskać pomoc. Jak udało nam się dowiedzieć, pracuje w nich kilku lekarzy, którzy się zmieniają.
Bez klauzuli sumienia
W Łodzi gabinet funkcjonuje w jednym z miejskich centrów medycznych pod nazwą "całodobowy punkt profilaktyki intymnej". Kobiety bez względu na wiek, czy dostęp do ubezpieczenia społecznego mogą skorzystać z porady lekarskiej, badania ginekologicznego. Panie mogą też w nim wykonać cytologię i dostać receptę na tabletkę "dzień po". Gabinet działa codziennie od 8 do 20, a w pozostałych godzinach można się umówić na wizytę co dwie godziny. Utworzenie gabinetu w Łodzi było inicjatywą radnych miejskich. U nas o stworzenie punktu profilaktyki intymnej postulują toruńskie aktywistki m.in. z Toruńskich Dziewuch, Toruńskiej Brygady Feministycznej, Manify Toruńskiej, ale też członkowie Obywatelskiego Torunia, organizatorzy Marszu Równości, czy osoby związane z Pracownią Różnorodności, czy Fundacją Nie tylko Matka Polka.
- W dzisiejszej, z wielu powodów szczególnej sytuacji, chcemy powrócić do petycji sprzed dwóch lat. Postulat petycji pozostaje wciąż aktualny, a konieczność jego niezwłocznej realizacji oczywista. Pandemia powoduje, że dostęp do lekarzy w przychodniach oraz szpitalach stał się jeszcze bardziej utrudniony, a przecież potrzeby związane ze zdrowiem reprodukcyjnym w ostatnim czasie nawet się zwiększyły. Szczególnie teraz, gdy przyszłość jest niepewna, gdy grożą nam ponowne ograniczenia w poruszaniu się i korzystaniu z opieki zdrowotnej, ważne jest, żeby pacjentki miały możliwość otrzymania natychmiastowej pomocy, szczególnie recept na antykoncepcję, w tym na antykoncepcję awaryjną. Nie trzeba chyba tłumaczyć, że niechciana ciąża jest dla pacjentek szczególnym problemem w czasie kryzysów. Należy więc zadbać, żeby miały one realną możliwość chronienia się przed taką sytuacją podczas pandemii - czytamy w petycji kierowanej do prezydenta Torunia
.
Nie ma takiej potrzeby?
Dwa lata temu Michał Zaleski odpowiedział, że utworzenie całodobowego gabinetu ginekologicznego jest niecelowe, ponieważ nie ma to żadnego wpływu na zdrowie publiczne, którego poprawa jest jednym z celów samorządu lokalnego.
Polecamy
Prezydent w liście kierowanym do Fundacji Nie tylko Matka Polka argumentował, że na tle całego systemu zdrowia, sytuacja w zakresie opieki ginekologiczno-położniczej przedstawia się dość dobrze. Prezydent stwierdził, że nikt do tej pory nie zgłaszał mu problemów z dostępem do tego typu świadczeń w Toruniu, a miasto realizuje programy profilaktyczne dla kobiet. Michał Zaleski odniósł się też do klauzuli sumienia, na którą lekarze się powołują.
- Znane mi są jednostkowe przypadki powoływania się lekarza na klauzulę sumienia dotyczącą odmowy wymuszonego na nim świadczenia nie mającego nic wspólnego z ratowaniem zdrowia i życia - pisał prezydent Zaleski.- Znane mi są jednostkowe przypadki powoływania się lekarza na klauzulę sumienia dotyczącą odmowy wymuszonego na nim świadczenia nie mającego nic wspólnego z ratowaniem zdrowia i życia - pisał prezydent Zaleski.
W jego ocenie kuriozalne było też przekonanie autorek petycji, że utworzenie miejskiego gabinetu ginekologicznego będzie dla kobiet antidotum na ich poniżające traktowanie w niektórych gabinetach. Takie zdanie prezydent Torunia miał dwa lata temu. Czy dziś je zmieni?
Polecamy
Autorki petycji bardzo na to liczą i mówią, że poprzednia ich petycja została potraktowana przez Michała Zaleskiego w sposób ogólnikowy i wymijający. Torunianki piszą, że dostęp do antykoncepcji awaryjnej to standard w Europie, od którego nie powinniśmy odbiegać.
- Skoro miasto Toruń stać na dofinansowanie nowego „Centrum Camerimage”, to na pewno może również zadbać o bardziej podstawowe potrzeby mieszkanek. Opieka medyczna w Polsce, w tym także w Toruniu, nie spełnia oczekiwań obywatelek i obywateli. W szczególności jednak obserwujemy potrzebę poprawy jakości świadczeń ginekologicznych, ponieważ dostęp do nich jest obecnie utrudniony - czytamy w petycji.
Jej autorki jako jedną z przyczyn problemu wymieniają obciążenie „awaryjnej” opieki ginekologicznej świadczonej w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej (dawniej SOR). W Poznaniu z punktu zdrowia intymnego korzystają nie tylko kobiety. Od kilku miesięcy jest on oblegany także przez panów.
Warto wiedzieć
Petycję o utworzenie całodobowego, bezpłatnego gabinetu ginekologicznego można podpisać TUTAJ
Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?