[break]
- Wyszedłem przedwczoraj na zakupy do pobliskiego sklepu. Było po 19. O mały włos nogi nie skręciłem, bo nic nie widziałem. Światła nie ma na ulicy Reja, która od kilku ładnych tygodni jest remontowana oraz na Gagarina - mówi mieszkaniec pobliskiej ulicy Łukasiewicza.
Ciemno nie tylko na Reja
Mężczyzna nie jest jedyną osobą, która zgłosiła nam problem z oświetleniem na tym osiedlu. Jedna z Czytelniczek poinformowała również, że wieczorem bała się skorzystać z bankomatu przed pawilonem handlowym przy ulicy Gagarina.
Brak oświetlenia nie dotyczy tylko remontowanej ulicy. Ciemno jest też przed blokami na przeciwko auli UMK przy ul. Gagarina.
- Mieszkam w jednym z tych bloków, na rogu Reja i Gagarina. I tu jest ciemno. Światło mają tylko ci, którzy mieszkają bliżej Od Nowy. Rozumiem, że te problemy z oświetleniem są związane z remontem, ale jak długo to jeszcze potrwa? pyta kobieta.
Koniec remontu
„Nowości” skontaktowały się w tej sprawie z Miejskim Zarządem Dróg w Toruniu, który odpowiada za remont ulicy Reja. Jak powiedziała nam rzecznik prasowy tej instytucji, Agnieszka Kobus-Pęńsko, wszystko zmierza we właściwym kierunku.
- Mieszkańcy muszą poczekać jeszcze kilka dni i będą mieć całkiem nowe oświetlenie. Ulica Reja zmieni się na odcinku prawie 400 metrów, od ul. Gagarina do ul. Broniewskiego. W ramach zadania została przebudowana jezdnia. Po obu stronach powstaną chodniki i zostaną wydzielone pasy rowerowe. W ramach przebudowy ul. Reja wykonano odwodnienie, oświetlenie i zieleń drogową. Prace te kosztują prawie 2,2 mln złotych i potrwają do końca października - informuje rzeczniczka MZD. - Oświetlenie będzie w piątek.
Czytelnicy też pytają
Wczoraj, jedna z naszych Czytelniczek pojawiła się w naszej redakcji z pytaniem, co zrobić w sytuacji, kiedy spotykamy człowieka, któremu trzeba pomóc.
- Jechałam autobusem z pięćdziesięciokilkuletnim mężczyzną, który miał na sobie krótkie spodenki, domowe kapcie i cienką kurtkę. Wysiadłam z nim z autobusu i zaprowadziłam do przychodni przy ul. Konstytucji 3 Maja. Pani w rejestracji stwierdziła, że to ich pacjent i zaprowadziła go do lekarza. Mężczyzna wyszedł po chwili z receptami i w takim samym stroju, w którym go spotkałam w autobusie. Poza wypisaniem lekarstw, nie dostał innej pomocy. Czy lekarz tak postępuje z chorym - pyta oburzona kobieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?