Toruń posiadał silną radiostację, drugą pod względem mocy w Polsce. Po drugiej wojnie światowej odbudowano ją, a potem rozebrano.
<!** Image 3 align=none alt="Image 221296" sub="Toruńska radiostacja, przy dzisiejszej ulicy Podgórskiej, posiadała przed wojną studia w Bydgoszczy, Ciechocinku i Gdyni. Fot.: nadesłane">
- W niedzielę, 25 października 1947 roku odbyła się uroczystość otwarcia odbudowanej radiostacji w Toruniu. O godzinie 12 z udziałem „czołowych przedstawicieli rządu” nastąpiło otwarcie radiostacji połączone ze zwiedzaniem zainstalowanych w niej urządzeń.
<!** reklama>
Dalszy ciąg uroczystości zorganizowano w Bydgoszczy, gdzie goście zwiedzili studia rozgłośni przy al. 1 Maja nr 50, a o godz. 17 odbył się „Podwieczorek przy mikrofonie” w Pomorskim Domu Sztuki przy al. 1 Maja 20. Przez cały ten wyjątkowy dzień na antenie ogólnopolskiej wszystkich rozgłośni transmitowano koncert orkiestry symfonicznej i solistów Pomorskiego Domu Sztuki (dzisiejsza filharmonia).
<!** Image 4 align=none alt="Image 221296" sub="Rodzinna fotografia z wesela Janiny i Czesława Fiałkowskich, rodziców naszego Czytelnika radiowca - operatora kamery. Fot.: nadesłane">
Nadawano także aktualne słuchowiska radiowe i reportaże, a wśród nich jeden zatytułowany „Pokrzywy nad Brdą”. Zamiast bankietu na otwarcie odbudowanej radiostacji, organizatorzy odpowiednią sumę przeznaczyli na odbudowę Warszawy.
<!** Image 5 align=none alt="Image 221296" sub="Marek Fiałkowski, chociaż od lat jest stypendystą ZUS-u, nadal przy okazji równych zleceń często chwyta za kamerę, realizuje telewizyjne programy. Fot. Nowości">
To wszystko można przeczytać z zaproszenia, jakie otrzymał na otwarcie radiostacji Czesław Fiałkowski. - Ojciec był elektronikiem, niemal od samego początku pracował przy odbudowie toruńskiej radiostacji, a później zajmował się zakładaniem sieci radiowęzłowej na terenie Torunia - wspomina Marek Fiałkowski, sam przez ponad 30 lat związany z mediami.
<!** Image 6 align=left alt="Image 221296" sub="Sieć radiostacji w 1935 roku. Toruń drugi pod względem siły nadawania.">- Były to czasy, kiedy w wielu domach program radiowy można było odbierać przez tzw. kołchoźniki, przy których znajdowało się tylko jedno pokrętło regulujące głośność. Odbierano tylko jeden program, którzy do poszczególnych domów i mieszkań docierał drogą kablową. Posiadanie w pierwszych latach powojennych prawdziwego radia było niemałym luksusem - opowiada pan Marek
- W roku 1950 ojciec został oddelegowany do budowy sieci radiowęzłowej w okolicach Wąbrzeźna. Nie zawsze monterzy spotykali się z życzliwym przejęciem mieszkańców, którzy nie chcieli mieć ogniska propagandy w swoim domu.
Niejednokrotnie technicy budujący sieci byli przeganiani, a niekiedy nawet do nich strzelano. Czesław Fiałkowski uległ wypadkowi podczas budowy sieci radiowęzłowej w okolicach Wąbrzeźna. Nieszczęśliwie zawisł na słupie, a odniesione obrażenia nie chciały się zagoić.
<!** Image 7 align=right alt="Image 221296" sub="Okolicznościowe wydawnictwo przypominające
poświęcenie rozgłośni.">Zmarł po dwóch latach od tego wypadku, mając zaledwie 30 lat. - Kiedy ojciec zmarł, ja byłem trzyletnim chłopczykiem, a jednak przejąłem po nim zainteresowania techniką radiową - opowiada Marek Fiałkowski. - Skończyłem technikum mechaniczne, ale niewiele lat pracowałem w swoim zawodzie.
Dzięki „Solidarności” trafiłem do pracy w mediach. Początkowo w radiowęźle PKS-u w Toruniu, Telekomunikacji Polskiej, później po skończeniu zawodowych studiów, zdobyłem kwalifikacje operatora kamery, realizatora programów telewizyjnych i radiowych.
Nasz Czytelnik - jak sam opowiada - współpracował chyba z wszystkimi telewizjami w naszym regionie. Nagrywał programy dla Polskiego
Radia m.in. z niezapomnianą toruńską dziennikarką śp. Danutą Maciejewską, a w ostatnich czasach relacje z różnych koncertów w Tychach i Mrągowie, a także videoklipy m.in. dla Stawka Wierzcholskiego. Zresztą, zamiast się rozpisywać, prosimy wystukać w Internecie nazwisko naszego czytelnika by zobaczyć i posłuchać zrealizowane przez niego koncerty.
Przy okazji publikujemy z naszych albumowych zbiorów zdjęcie toruńskiej rozgłośni uruchomionej w grudniu 1934 roku, ósmej w Polsce, drugiej pod względem mocy nadawania.
Przed wojną posiadała ona podstudia w Ciechocinku, Gdyni i Bydgoszczy. Miała być przeciwwagą dla silnej radiostacji niemieckiej w Lidzbarku Warmińskim.
Po wojnie chociaż radiostację w Toruniu odbudowano, to jednak rola toruńskiego radia została ograniczona do filii rozgłośni bydgoskiej. A dzisiaj o dawnej radiostacji przypomina jedynie nazwa ulicy Radiowej, przy której się ona mieściła w pobliżu dworca Toruń Główny.**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?