Czy ktoś wreszcie naprawi ten stary zegar?!

Niesprawny i niszczejący zegar na dachu Wydziału Sztuk Pięknych UMK, pomimo zapewnień o przeprowadzeniu remontu i upływu kilku miesięcy, nadal jest w fatalnym stanie.

<!** Image 2 align=none alt="Image 152525" sub="Zegar na budynku Wydziału Sztuk Pięknych jest w fatalnym stanie / Fot. Adam Zakrzewski">- Otrzymaliśmy rok temu zapewnienia, że UMK wyraża zrozumienie dla naszej inicjatywy i zamierza podjąć konkretne kroki, aby naprawić zegar znajdujący się na dachu obiektu tak ważnego dla historii Torunia - mówi Paweł Kołacz, działacz Stowarzyszenia Bydgoskie Przedmieście.

- Dziekan wydziału przyjrzał się sprawie i lada moment miały rozpocząć się jakieś konkretne działania. Podobno była nawet grupa chętnych studentów, którzy mieli wyremontować zabytkowy zegar umieszczony na budynku przy ulicy Sienkiewicza 6/8. <!** reklama>

Niestety, ostatecznie do remontu nie doszło, choć minęło już kilka miesięcy. Sprawa zegara znajdującego się na budynku zajmowanym przez Zakład Edukacji Artystycznej Wydziału Sztuk Pięknych UMK ciągnie się już wiele lat. Niepozorny gmach ma bardzo ciekawą historię. Powstał około roku 1890. To właśnie tu mieściła się pierwsza w tym rejonie szkoła, od której powstania datuje się oficjalne powstanie dzielnicy Bydgoskie Przedmieście. Czasomierz umieszczony na jej dachu przestał działać prawdopodobnie w czasie wojny. Zegar jest w fatalnym stanie technicznym. Jak pisaliśmy, stwarza też pewne zagrożenie dla osób, które znajdują się w pobliżu budynku. Mieszkańcy dzielnicy zaobserwowali, że jego metalowe fragmenty odpadają, obawiają się również, że wkrótce spadnie cały zegar. Dziwi ich też fakt, że wykładowcy i studenci wydziału, na którym wiedzę i umiejętności zdobywaja przyszli konserwatorzy zabytków, mogą spokojnie patrzeć na ten stan rzeczy.

Działacze ze Stowarzyszenia Bydgoskie Przedmieście już kilka razy interweniowali w tej sprawie, rozmawiając z rzecznikiem uczelni.

- Co kilka miesięcy przypominaliśmy o zabytkowym czasomierzu i otrzymywaliśmy bardzo pozytywne sygnały. Zegar miał zostać naprawiony - mówi Paweł Kołacz. - Ale uczelnia chyba zrezygnowała ze swoich planów. Słyszeliśmy, że UMK zamierza sprzedać budynek.

Działacze stowarzyszenia stwierdzają, że w takim wypadku pozostanie im tylko jedno rozwiązanie, które mogłoby uratować zegar. - Być może wystąpimy o wpisanie budynku do rejestru zabytków - mówi Paweł Kołacz. - Jeżeli obiekt znalazłby się na liście, wtedy nabywca musiałby zobowiązać się do utrzymania budynku i zegara w odpowiednim stanie.

Informacje na temat sprzedaży potwierdza rzecznik prasowy uczelni. - Rzeczywiście UMK zamierzał wyremontować ten obiekt - mówi Marcin Czyżniewski - Ostatecznie została jednak podjęta decyzja o sprzedaży budynku, dlatego żadnych działań renowacyjnych nie będziemy podejmować.