Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy na Chełmińskim Przedmieściu giną listy? Poczta nabiera wody w usta

Piotr Lampkowski
123rf
Pani Maria 29 lat temu wyemigrowała do Kanady i od tego momentu jedną z form komunikacji z jej starą ojczyzną są wysyłane do znajomych listy. Znaczna część z nich nie dotarła nigdy do adresata.

Pierwszy mail w tej sprawie otrzymaliśmy od pani Marii ponad miesiąc temu, 8 czerwca. Kobieta opisała w nim, jak bezskutecznie próbuje dowiedzieć się, dlaczego na 10 wysłanych listów dochodzą do adresatów tylko dwa lub trzy z nich. Według naszej Czytelniczki największy tego typu problem istnieje w urzędzie pocztowym dostarczającym przesyłki i listy na Chełmińskim Przedmieściu. Pani Maria zaznaczyła, że taki problem nie istnieje na Rubinkowie, jednak już na Podgórzu sytuacja powtarza się, ale tu na szczęście większa część listów dochodzi do adresata.

Ginące listy na Chełmińskim Przedmieściu. Głuchy telefon poczty

Pozwoliliśmy sobie wysłać w imieniu pani Marii zapytanie do rzecznika Poczty Polskiej z prośbą o bliższe przyjrzenie się tej sprawie i pomoc w jej rozwikłaniu.

Przez trzy tygodnie rzecznik milczał jak zaklęty. Dzwoniąc pod wskazany na stronie internetowej numer, trafiamy na konsultanta lub asystenta, który aksamitnym głosem informuje nas, że zaraz w tej sprawie oddzwoni. Nikt nie oddzwania.

Po kolejnym tygodniu - kolejny telefon pod numer mający doprowadzić do rzecznika, kolejna obietnica oddzwonienia i znowu cisza. Okazuje się, że poczta nie tylko ma problemy z dostarczeniem powierzonej jej przesyłki, ale też nie jest w stanie odpowiedzieć na proste zapytanie.

Ginące listy na Chełmińskim Przedmieściu. Pisz pan na Berdyczów

Pani Maria podkreśla, że w listach nigdy nie przesyła pieniędzy, tym dziwniejsze jest dla niej to notoryczne gubienie przesyłek.

Również jej próby uzyskania od Poczty Polskiej jakiej- kolwiek odpowiedzi, natrafiają na mur milczenia lub w najlepszym razie na lakoniczne odpowiedzi o przekazaniu sprawy do Biura Ładu Korporacyjnego i Zgodności Centrali Poczty Polskiej SA, z którego również nic nie wynika. Również Zespół Doradców Klienta obiecujący pomoc nie pomaga.

Pani Maria doczekała się odpowiedzi od Zarządu Poczty. Według niego... nie było żadnego maila ze skargą, ani telefonu, który pani Maria wykonała do oddziału poczty na ulicy Polnej. Wrócimy do sprawy wkrótce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska