Czytelnicy sygnalizują łamanie przepisów na trasie średnicowej, które może doprowadzić do tragedii

[break]
- Wyjeżdżający z ulicy Świętopełka na Trasę Średnicową Północną mają nakaz skręcenia w prawo. Tymczasem zauważyłam, że są kierowcy, którzy łamią ten przepis i skręcają w średnicówkę w lewo, kiedy jest to dla nich dogodne. W ten sposób może dojść kiedyś do tragedii! - dzwoni Czytelniczka.

Od innych Czytelników otrzymaliśmy sygnały, że również piesi nie są w tym miejscu bez winy. Zamiast korzystać z kładki, żeby bezpiecznie przejść nad ruchliwą trasą, przebiegają przez ulicę pomiędzy samochodami.

Policja zna problem

- Dochodziły do nas sygnały, że przy kładce na Trasie Średnicowej Północnej dochodzi do wykroczeń - mówi rzecznik toruńskiej policji podinspektor Wioletta Dąbrowska.

Policjanci wiedzą o problemie i ukarali kilku przechodniów mandatami.

Sytuacja jest o tyle niebezpieczna, że przechodnie, kiedy już przebiegną przez ulicę w stronę osiedla na Świętopełka, wskakują na wąziutki chodnik, przy którym biegnie wysoki na kilka metrów ekran. Pieszy nie ma możliwości ucieczki gdyby samochód wjechał na chodnik.

Policja również wie o problemie kierowców, którzy łamią nakaz jazdy w prawo.

Kłótnia o zjazd

Kwestia bezpieczeństwa była kluczowym zagadnieniem podczas konsultacji społecznych, jakie prowadziło miasto przy okazji połączenia Świętopełka z Trasą Średnicową. Przeciwnicy argumentowali, że zjazdy oznaczają więcej samochodów jeżdżących po osiedlu i stwarzanie zagrożenie dla dzieci.

Alojzy Kowalski, jeden z inicjatorów całej dyskusji, twierdził, że dzięki zjazdom do osiedla szybciej będą docierały karetki lub straż pożarna. Ostatecznie mieszkańcy poparli pomysł połączenia Świętopełka z nową trasą aż dwukrotnie w ankietach rozesłanych przez Urząd Miasta i przez Spółdzielnię Mieszkaniową „Kopernik”, która była przeciwna tej koncepcji.

Mało kto jednak przewidywał, że największym zagrożeniem będą kierowcy nie wjeżdżający na osiedle, ale zeń wyjeżdżający...

Kiedy III etap?

Trasa Średnicowa Północna jest ukończona w 2/3 długości. Na budowę czeka ostatni odcinek prowadzący od Szosy Chełmińskiej do Szosy Okrężnej, spinając w ten sposób wschodnią i zachodnią część Torunia. Kiedy trasa zostanie ukończona, wciąż nie wiadomo. Drogowców, policję, urzędników i mieszkańców czekają z tej okazji pewnie jeszcze niejedne konsultacje i niejeden ból głowy.