MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dobry początek polskiej czwórki

Krystian Góralski
Krystian Góralski
W niedzielę w południowokoreańskim Chungju rozpoczęły się wioślarskie mistrzostwa świata. Po gorszym pierwszym dniu na torze regatowym, wczoraj biało-czerwoni wypadli już dużo lepiej.

W niedzielę w południowokoreańskim Chungju rozpoczęły się wioślarskie mistrzostwa świata. Po gorszym pierwszym dniu na torze regatowym, wczoraj biało-czerwoni wypadli już dużo lepiej.
<!** reklama>
W niedzielę żadnej z polskich osad nie udało się wywalczyć bezpośredniego awansu do kolejnych faz czempionatu. Swojej szansy w repasażach będą musiały poszukać: czwórka podwójna kobiet (drugie miejsce - 6.27,81; triumf Kanady - 6.25,22 - tylko zwycięzca kwalifikował do finału A), dwójka podwójna wagi lekkiej mężczyzn (drugie miejsce - 6.31,69; triumf Holendrów - 6.27,78 i tylko oni awansowali do półfinału), dwójka podwójna wagi lekkiej kobiet (czwarte miejsce - 7.21,04; wygrały Włoszki - 7.04,63 - i tylko one zakwalifikowały do półfinału).
W dwójkach bez sternika Polacy zajęli trzecie miejsce 6.43,92. Zwyciężyli Hiszpanie 6.38,01 i tylko oni popłyną w półfinale. Męska czwórka podwójna w swoim biegu zajęła szóste miejsce 6.03,42. Wygrali Niemcy 5.49,99 przed Ukrainą 5.52,20 i obie osady awansowały do półfinału.

Ulegli tylko Nowozelandczykom

Bardziej udany był poniedziałek, a swój udział w tym miał torunianin Łukasz Pawłowski. Zawodnik AZS-u UMK Energi wraz z Przemysławem Borchardtem (AZS AWFiS Gdańsk), Tomaszem Zagórskim i Pawłem Cięszkowskim (obaj AZS Szczecin) w rywalizacji czwórek bez sternika wagi lekkiej w swoim biegu eliminacyjnym zajęci drugie miejsce (6:00,75) i wywalczyli awans do półfinału. Polacy ulegli tylko Nowozelandczykom (5:58,49), a w pokonanym polu pozostawili Australijczyków (6:02,70), Niemców (6:05,48), Kubańczyków (6:05,93) i reprezentantów Uzbekistanu (6:23,63).
Z pozostałych dwóch biegów eliminacyjnych bezpośredni awans do półfinału wywalczyli Włosi i Holenrzy oraz Duńczycy i Brytyjczycy.
W środę zaplanowane są biegi repasażowe i po nich poznamy skład obu półfinałów. Rywalizacja o finał zaplanowana jest w piątek.
- Ze startu jesteśmy zadowoleni - powiedział tuż po biegu eliminacyjnym Łukasz Pawłowski. - Najważniejszy dla nas był bezpośredni awans do półfinału i to nam się udało. Uważam, że dobrze rozegraliśmy wyścig. Przegraliśmy tylko z niepokonaną w tym roku osadą Nowej Zelandii. Nie popadamy jednak w hurra optymizm, gdyż po przedbiegach widać, że  konkurencja jest silna i półfinał będzie bardzo trudny. Jesteśmy jednak na mistrzostwach świata i tak właśnie musi być. Mamy teraz trzy dni, które poświęcimy na treningi. W środę planujemy obserwować rywali w wyścigach repasażowych, a w piątek czeka nas bój w półfinale.

Ósemka już w finale

Drugą osadą, która w poniedziałek spisała się bardzo dobrze, była ósemka. Polacy zajęci drugie miejsce z czasem 5.33,06, a zwyciężyli Niemcy 5.30,91. Obu ekipom dało to awans bezpośrednio do finału A.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska