Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duch kawiarni przy ul. Ducha Św. ma szansę się uchować

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Zakład Gospodarki Mieszkaniowej rozstrzygnął wczoraj sprawę dzierżawy lokalu po dawnym „Atlancie”. Kawiarnia przy ul. Ducha Św. w Toruniu ma szansę się uchować.

<!** Image 3 align=none alt="Image 205716" sub="Wyposażenie kawiarni &quotPod Atlantem" zebrał Wiesław Żyła, właściciel toruńskiej galerii Pro Arte [Fot.: Sławomir Kowalski}">

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej rozstrzygnął wczoraj sprawę dzierżawy lokalu po dawnym „Atlancie”. Kawiarnia przy ul. Ducha Św. w Toruniu ma szansę się uchować. Przynajmniej częściowo, lokal prawdopodobnie będzie pełnił dawne funkcje, przyszłość jego wyposażenia rozstrzygnie natomiast aukcja.

<!** reklama>

Do trzech razy sztuka? Zakład Gospodarki Mieszkaniowej w Toruniu, gospodarz lokalu przy ulicy Ducha Świętego, tego, gdzie przez ponad 30 lat mieściła się kawiarnia „Pod Atlantem”, dwa razy próbował znaleźć nowego dzierżawcę tych pomieszczeń. Lokal pozostawał jednak pusty. Wczoraj, przy trzecim podejściu, ZGM miał jednak więcej szczęścia.

Profil wciąż taki sam

- Nabór ofert został rozstrzygnięty - potwierdza Karolina Wojciechowska, rzeczniczka ZGM. - Planowany profil działalności to kawiarnia, restauracja.

Informacja jest dość lakoniczna, zgodnie z przepisami na szczegóły będzie trzeba jednak poczekać do chwili, kiedy minie czas przewidziany na ewentualne odwołania.

Los lokalu wydaje się być przesądzony, tymczasem wszystkie pochodzące z niego meble czekają na aukcję, która ma się odbyć wiosną. Czekają i odkrywają swoje niezwykłe tajemnice.

O tym, że jedna z kawiarnianych kanap wcześniej należała do Antoniego Bolta, przedwojennego prezydenta Torunia, już pisaliśmy. Inny mebel natomiast okazał się posiadać skrytkę i... również imponujący rodowód!

Meble z rodowodem

- Jego właścicielem by profesor Witold Lis-Olszewski, pierwowzór stworzonego przez Zbigniewa Lengrena profesora Filutka - mówi Wiesław Żyła, właściciel toruńskiej galerii Pro Arte, który zebrał pochodzące spod „Atlanta” wyposażenie.

Interesującą przeszłością pochwalić się może także wielkie lustro, stojące jeszcze kilka miesięcy temu w kawiarni.

- Na jego odwrocie znalazłem etykietkę informującą o tym, że powstało ono w zakładzie P. Trautmanna w Toruniu - dodaje Wiesław Żyła.

Według książki adresowej z 1897 roku przedsiębiorca ten oferował lustra i meble przy Gerechtestrasse 11 i 13, czyli przy obecnej ulicy Prostej. Dwie dekady później, rozszerzywszy ofertę do wyposażenia wnętrz, rezydował już przy Rynku Nowomiejskim 16/17. Profesor Jan Tajchman, wspólnie ze Stanisławem Orzełkiewiczem, przez cały czas istnienia kawiarni jej gospodarzem, zbierając w latach 70. ubiegłego stulecia meble pod „Atlanta”, złowili jak widać perełkę toruńskiego rzemiosła.

Taki kawałek Torunia będzie można sobie zafundować, gdy zrobi się nieco cieplej. Kto wie zresztą, może kupi je nowy najemca lokalu i jedna z najsłynniejszych i najbardziej wytwornych kawiarni Torunia powróci na gastronomiczną mapę miasta w całości? W tej chwili w pustych pomieszczeniach przy ulicy Ducha Świętego 3 stoi tylko przepiękny piec, swoją drogą również sprowadzony tam z myślą o powstającej kawiarni. Jego jednak nie trzeba było szukać daleko, stał na piętrze tej samej kamienicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska