Dużo potrzeb na Bydgoskim

Według mieszkańców Bydgoskiego Przedmieścia główne problemy do rozwiązania w tej części Torunia to mała liczba parkingów i placów zabaw. Niektórym nie podobają się też reklamy wiszące na kamienicach.

<!** Image 3 align=none alt="Image 191699" sub="Z mieszkańcami Bydgoskiego Przedmieścia spotkaliśmy się w minioną sobotę na parkingu przed pasażem „Zieleniec”">Tym razem na miejsce dyżuru wybraliśmy parking przed pasażem „Zieleniec”. W czasie sobotniego spotkania z „Nowościami” atrakcją był oczywiście rower, będący główną nagrodą w konkursie.

Telefon do męża

Uczestnicy zabawy mogli skorzystać z podpowiedzi, która zamieszczona była w sobotnim wydaniu naszej gazety. Mimo usilnych poszukiwań wielu osób, tylko pani Annie Pytelskiej udało się rozszyfrować tajemniczy kod. Wszystko za sprawą jednego telefonu do męża.<!** reklama>

- Próbowałam kilka razy, aż w końcu się udało – wyjaśnia zwyciężczyni. - Na początku nie miałam jakichś sprawdzonych metod, było to raczej na wyczucie. Dopiero później, gdy się okazało, że podpowiedź jest w „Nowościach”, postanowiłam zadzwonić do męża, który otworzył ostatnią stronę ze sportem. Sam na to wpadł i podał mi szczęśliwy kod 1773. Okazało się, że chodzi o wiek polskiego żużlowca – Bartosza Zmarzlika.

<!** Image 4 align=right alt="Image 191699" sub="Dla najmłodszych przygotowaliśmy drobne upominki">W tego typu konkursach pani Ania bierze udział od czasu do czasu. Jak sama przyznaje, rower na pewno się przyda, zwłaszcza że jest to damka.

- Warto przyjść na dyżur „Nowości”. Tydzień temu byłam na Koniuchach, ale tam nie miałam tyle szczęścia. Razem z synem zdarza nam się odwiedzać tego rodzaju imprezy. Rower jest damski, więc pewnie będzie mi służył - dodaje pani Anna.

Jak zawsze na wesoło

Oczywiście stałym punktem dyżuru były gry i zabawy dla najmłodszych, na których przy okazji czekały drobne upominki. Ponadto dzieci mogły pobawić się w kąciku rysunkowym oraz pomalować sobie twarz w różnych kolorach. Nad bezpieczeństwem czuwały panie z toruńskiej Straży Miejskiej, które uczulały dzieci, aby właściwie zachowywały się podczas zbliżających wakacji.

Życzeń jest wiele

W czasie rozmów z reporterem „Nowości” mieszkańcy nie narzekali na brak poczucia bezpieczeństwa na Bydgoskim Przedmieściu. Wskazywali na inne, nurtujące ich problemy. Mała liczba miejsc parkingowych, placów zabaw oraz źle zagospodarowana zieleń - to tylko niektóre z nich.

<!** Image 5 align=none alt="Image 191699" sub="Podczas dyżuru można było zamówić prenumeratę „Nowości” już za 21 złotych miesięcznie">- Mieszkam na Bydgoskim od 12 lat i nie spotkałam się jak dotąd z jakimiś aktami agresji – mówi Maria Żuchowska. - Są jednak inne problemy, związane na przykład z parkingami. Czasami nie mam gdzie zaparkować auta, bo panowie kopiący piłkę na Orliku przy Reja zajmują praktycznie cały parking, tuż przed moim domem. Z placami zabaw również jest na bakier.

- Przeprowadzając się na Bydgoskie, miałam sporo obaw, ale nie jest źle – dodaje Hanna Kołaczyńska. - Denerwuje mnie natomiast reklama wisząca nad moim domem od czterech lat. Szpeci ona niesamowicie kamienicę i należałoby ją jak najszybciej stamtąd usunąć.

<!** Image 6 align=none alt="Image 191699" sub="Panie mogły skorzystać z porad kosmetycznych udzielanych przez konsultantkę Oriflame">A my zapraszamy na ostatni już dyżur podczas którego będzie można kupić prenumeratę „Nowości” już za 21 zł miesięcznie, zajrzeć na stoisko Oriflame, gdzie konsultantki chętnie udzielą kosmetycznych porad oraz porozmawiać z jednym z naszych dziennikarzy. Spotkamy się 30 czerwca w Lubiczu.

W Lubiczu z „Nowościami”

Zapraszamy na kolejny, ostatni już przed wakacjami dyżur, podczas którego m.in. będzie można kupić prenumeratę „Nowości” już za 21 zł miesięcznie, porozmawiać z jednym z naszych dziennikarzy, a także wziąć udział w wielu konkursach.

Kolejne spotkanie odbędzie się w sobotę 30 czerwca w godz. 10-13 w Lubiczu.