Dworzec Miasto zostanie odnowiony

<!** Image 3 align=none alt="Image 206685" sub="Fot. Sławomir Kowalski">

Polskie Koleje Państwowe rozpoczynają przygotowania do remontu toruńskiego Dworca Miejskiego. Koleje w pierwszej kolejności czekają na projekt. Właściwy remont toruńskiej stacji powinien według planów zająć 12 miesięcy. Stary dworzec w nowej wersji powinniśmy zobaczyć na przełomie 2014 i 2015 roku.

<!** reklama>

Lublin, Białystok, Przemyśl, Tarnów... Lista polskich dworców kolejowych, które po generalnym remoncie robią tak wielkie wrażenie, że na ich widok chce się wysiadać z pociągu nawet jeśli wcale nie jest to stacja docelowa, cały czas się powiększa. W Toruniu jednak, jak dotąd, dobrodziejstw tych zmian nie widać. Słychać jednak remontowych przygotowaniach, gruntowną renowację Dworca Głównego ma przeprowadzić magistrat, za Dworzec Miejski bierze się natomiast PKP. Koleje chcą przystąpić do pracy zgodnie z planem przygotowanym, przez poszukiwanego właśnie wykonawcę.

- Inwestycja realizowana będzie w systemie „projektuj i buduj”, wykonawca będzie zatem odpowiedzialny w pierwszej kolejności za stworzenie projektu, a następnie za przeprowadzenie prac - tłumaczy Tomasz Kowalski z Zespołu Prasowego PKP. - Pieniądze na przebudowę pochodzić będą ze środków własnych PKP S.A. oraz dotacji budżetowej. Budynek zyska nowoczesne instalacje, a pasażerowie odczują znaczną poprawę komfortu podczas korzystania z dworca.

Przewoźnik ma nadzieję lada moment podpisać umowę, dając przyszłemu wykonawcy jakieś pół roku na opracowanie projektu i zdobycie wszelkich koniecznych zezwoleń.

- Sama budowa powinna zająć około 12 miesięcy - dodaje Tomasz Kowalski. - Wstępnie przyjmujemy, że inwestycja powinna się zakończyć na przełomie lat 2014/2015. W czasie remontu wykonawca będzie musiał zorganizować dla podróżnych rozwiązania pozwalające na korzystanie z funkcji dworcowych (kasy, poczekalnia, toalety). Najczęstszym rozwiązaniem stosowanym przy takich pracach jest postawienie dworca kontenerowego. Ze wszystkich toruńskich stacji kolejowych, Dworzec Miejski prezentuje się akurat najbardziej korzystnie. Ma gospodarza, od lat 90. ubiegłego wieku będąc bastionem firmy Jacka Chybińskiego.

- Sami również robiliśmy tu remonty, chociażby po pożarze w 2002 roku - przypomina właściciel firmy Bastion, która jest obecnie odpowiedzialna m.in. za sprzedaż biletów. - Jeśli będzie trzeba, na czas remontu kasy i poczekalnię przeniesiemy do sąsiedniej „Arenki” - dodaje przedsiębiorca.

Szykowana przebudowa, która jednak raczej nie obejmie peronów, będzie największą od czasów wizyty w Toruniu w 1938 roku marszałka Śmigłego-Rydza, gdy położony w samym sercu miasta stacyjny budynek, został m.in. otynkowany. Dzięki temu miał stracić swój „pruski” charakter. Teraz, korzystając z okazji, w zasadzie można by było przywrócić mu dawny wygląd. Sporo w tej sprawie będzie miał do powiedzenia miejski konserwator zabytków, pod którego kuratelą remont XIX-wiecznego budynku będzie prowadzony.

Przy okazji warto wspomnieć, że zanim w tym miejscu powstał dworzec murowany, pasażerowie dawnej linii Berlin-Królewiec korzystali z drewnianego dworca tymczasowego. Obiekt, gdy przestał już być potrzebny, został kupiony przez miejscową gminę kalwińską i zmienił się w kaplicę. Prawdopodobnie pełni funkcję sakralną do dziś, jest jednak cerkwią i stoi przy ulicy Podgórnej.

Lokomotywa przebudowy, z pewnym opóźnieniem, zaczyna się rozpędzać również na Dworcu Głównym. Toruński magistrat prowadzi rozmowy z kolejami w sprawie przejęcia budynków, dopina też pono ostatnie guziki remontowego przetargu.

- Przetarg ogłosimy jeszcze w marcu - zapewnia Marcin Maksim, dyrektor Wydziału Inwestycji i Remontów Urzędu Miasta Torunia.

W ten sposób, w 2015 roku, gdy powinny zostać zakończone oba przedsięwzięcia, w Toruniu straszył będzie tylko Dworzec Wschodni.