Dyskusje o podatkach i brzegach Drwęcy, czyli co się działo na sesji Rady Miasta Torunia?

Jednak nie będzie porozumienia Torunia i Lubicza w sprawie budowy drogi do Małgorzatowa. W każdym razie nie teraz. Jak pisaliśmy kilka dni temu, decyzję w tej sprawie miała w czwartek podjąć Rada Miasta, jednak na początku posiedzenia prezydent Zaleski wycofał ten projekt uchwały. Co się stało?

- Nie było jednogłośnego poparcia dla tego projektu w komisji - wyjaśnia rzeczniczka prezydenta Anna Kulbicka-Tondel. - Pytania, które padły w trakcie powodują potrzebę poszerzenia informacji m.in w zakresie szczegółowych rozwiązań technicznych drogi: prowadzenia ruchu do i z drogi, oraz ewentualnych planów GDDKiA co do zamierzeń inwestycyjnych na DK10 od węzła autostradowego do Dobrzejewic.

Na początku sesji prezydent poinformował radnych o tym, co się dzieje w mieście, między innymi przedstawił sprawozdanie na temat sytuacji epidemicznej. Wynika z niego, że we wrześniu w Toruniu odnotowano 89 zakażeń koronawirusem. Liczba chorych, podobnie jak w całym kraju, zaczyna wzrastać.

- Nie ma informacji o ogniskach zakażeń, widać jednak, że jedyny działający w tej chwili w mieście oddział dla pacjentów covidowych, zaczyna się zapełniać - powiedział Michał Zaleski. - Jak dotąd na szczęście nikt nie musi korzystać z respiratora.
Radni dowiedzieli się również, że jak dotąd w Toruniu w pełni zaszczepionych jest 114 tysięcy osób.

Radni bez większych dyskusji przyjęli uchwały dotyczące planów zagospodarowania przestrzennego dla terenów na Stawkach, przy Szosie Chełmińskiej oraz Centralnym Cmentarzu Komunalnym. O tych projektach już wcześniej pisaliśmy.

Więcej emocji wzbudził natomiast punkt dotyczący odmowy uzgodnienia projektu uchwały Sejmiku Wojewódzkiego dotyczącej Obszaru Chronionego Krajobrazu Doliny Drwęcy. W projekcie tym znalazł się zakaz stawiania jakichkolwiek budowli w odległości 100 metrów od brzegu rzeki. Halina Pomianowska, szefowa Wydziału Środowiska i Ekologii Urzędu Miasta Torunia oraz Anna Stasiak, dyrektor Miejskiej Pracowni Urbanistycznej tłumaczyły radnym, że zakaz ten dotyczy także obiektów rekreacyjnych: przystani, wiat czy ulokowanych na stałe ławek, miastu natomiast zależy na rekreacyjnym zagospodarowaniu tych terenów. Wątpliwości co do tego miał przede wszystkim radny Maciej Krużewski (KO), który pytał, dlaczego dla takich obiektów nie można zrobić odstępstwa, a poza tym - co się stanie, jeżeli torunianie nie zaakceptują propozycji sejmiku?

- Rozpoczniemy rozmowy, które pozwolą znaleźć rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony - zapewnił wiceprezydent Paweł Gulewski (KO).

Na sesji była także mowa o przyszłorocznych podatkach. Zgodnie z propozycją władz miasta opłaty za metr kwadratowy w nieruchomościach wykorzystywanych na działalność gospodarczą miałyby wzrosnąć o 1 zł i 10 groszy. W przypadku wykorzystywanych w podobny sposób gruntów opłata za metr kwadratowy miałaby wzrosnąć o 7 groszy. Za metr kwadratowy w budynkach mieszkalnych zgodnie z projektem będzie trzeba płacić o 6 groszy więcej, ale za to w przypadku garaży i miejsc postojowych w halach garażowych stawka za metr byłaby niższa o złotówkę. Władze miasta planują także o średnio 2,57 proc. podnieść podatki od środków transportu.
30 września radni zapoznali się z tymi projektami, decyzję w sprawie podatków podejmą na następnym posiedzeniu, czyli 21 października.