Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fiskalne zszywanie rozdartej Unii

Przemysław Łuczak Fot. Jacek Smarz
Rozmowa z dr. RAFAŁEM WILLĄ, politologiem z UMK.

Rozmowa z dr. RAFAŁEM WILLĄ, politologiem z UMK.

<!** Image 2 align=none alt="Image 185223" >Minister Rostowski mówił o udaremnionej przez Polskę próbie „skoku na Unię”...

Nie powiedział tego wprost, ale chodziło mu o Francję, która chciała specjalnych szczytów państw strefy euro. Jednak wskutek przyjętego w Brukseli kompromisu będziemy mieli teraz trzy rodzaje szczytów: 17 państw strefy euro, 25 krajów, które zgodziły się na pakt fiskalny oraz wszystkich 27 członków UE. Pozycja negocjacyjna Polski była bowiem zbyt słaba, żeby wytargować coś więcej. Dobrze, że przynajmniej częściowo zostały wzięte pod uwagę nasze argumenty, żeby nie dzielić Unii i pozostać przy jej wspólnotowej formule. Ale jakkolwiek by nie patrzeć, strefa euro wciąż jest klubem ekskluzywnym, do którego można wstąpić po spełnieniu określonych warunków, więc trudno oczekiwać, żeby Euroland chętnie zgadzał się na udział innych państw w podejmowaniu decyzji.

Czy wprowadzenie wspólnej waluty stało gwoździem do unijnej trumny?

Wprowadzenie wspólnej waluty nie było błędem, choć wielu polityków tak dzisiaj twierdzi, a kilka państw takich jak Polska może się cieszyć, że pozostały przy narodowych walutach. Z euro wiąże się bowiem szereg wymiernych korzyści, m.in. mniejsze ryzyko kursowe dla firm czy większa konkurencyjność UE na światowych rynkach. Błędem było natomiast przymykanie oczu na świadome nieprzestrzeganie, np. przez Grecję, kryteriów udziału w Eurolandzie. Obecnie żadne państwo strefy euro nie spełnia wszystkich warunków wskazanych w traktacie z Maastricht.

<!** reklama>

Polska powinna spieszyć się do euro?

Szef europarlamentu Martin Schulz powiedział na szczycie w Brukseli, że Polska w 2015 roku przyjmie euro, czym wzburzył polskich polityków. Wydaje się jednak, że nie tyle on źle zrozumiał Donalda Tuska, jak to próbuje nam się wmówić, co nasz premier „wykorzystał” go do przeprowadzenia swego rodzaju sondażu nastrojów społecznych w Polsce w sprawie przyjęcia euro. Najpierw jednak zreformujmy nasze finanse publiczne, a dopiero później myślmy o przyjęciu euro.

Jak pakt fiskalny zmienia UE?

Pakt potwierdza wcześniejsze kryteria strefy euro, dotyczące długu publicznego, deficytu budżetowego, kursów walutowych i stabilności inflacji. Ważną nowinką jest danie Trybunałowi Sprawiedliwości prawa badania budżetów narodowych, czy spełniają te wymogi. Patrząc na to, co przez całe lata wyczyniali np. Grecy, którzy fałszowali kluczowe dane statystyczne, wydaje się to konieczne.

A gdybyśmy nie zgodzili się na pakt fiskalny?

Zostalibyśmy razem z Wielką Brytanią i Czechami odsunięci od decydowania o najważniejszych sprawach gospodarczych i finansowych. Nieprzystąpienie do paktu mogłoby również spowodować kłopoty w negocjacjach nad nowym budżetem UE na lata 2014-2020. Państwa, które wpłacają najwięcej pieniędzy do budżetu, mogłyby wykorzystać ten fakt jako pretekst do drastycznych oszczędności w tym zakresie. Na zamrożeniu budżetu na dotychczasowym poziomie bądź jego zmniejszeniu straciłaby przede wszystkim Polska, która z obecnego budżetu dostała w ramach polityki spójności i wspólnej polityki rolnej około 85 mld euro.

Rodzi się nowa Unia Europejska, której aktem założycielskim jest pakt fiskalny?

To za daleko idące stwierdzenie. Pakt fiskalny przewiduje jedynie sankcje za nieprzestrzeganie przez państwa strefy euro dyscypliny finansowej. Nie można więc mówić, że mamy do czynienia z czymś nowym. Mechanizmy głębszej integracji w obrębie kilku czy kilkunastu państw znane były zresztą w UE już wcześniej. Były to np. mechanizm wzmocnionej współpracy i mechanizm stałej współpracy strukturalnej w ramach polityki obrony i bezpieczeństwa. Przykładami są chociażby ujednolicone procedury rozwodowe w 14 państwach i jednolity patent europejski obowiązujący w 25 państwach. Trudno jednak nie dostrzec, że w dzisiejszej Unii warunki dyktują Niemcy i Francja.

Czy różnice interesów mogą doprowadzić do rozpadu UE?

Niektórzy wieszczą rozpad UE, ale jeżeli nawet do tego kiedyś dojdzie, to nieprędko. Obecnie nie ma dla niej żadnej alternatywy. Jej rozpad byłby nieopłacalny głównie z powodów gospodarczych, bowiem UE tylko jako grupa 27, a wkrótce 28 państw, mająca 500 mln mieszkańców, jest poważnym graczem na światowych rynkach, z którym muszą liczyć się USA czy Chiny. Byłby to także policzek wizerunkowy dla Europy, gdyby tak wielki projekt budowany mozolnie od 60 lat, nagle miał lec w gruzach. Straciłaby również Polska, która wstępując do UE urosła gospodarczo. O ile w 2004 roku mieliśmy tylko 45 proc. średniego PKB w UE, to dziś przekraczamy już 60 proc.

Może UE powinna stać się federacją?

Głównym problemem UE jest słabość systemu decyzyjnego. Jest 27 komisarzy, Rada UE, Rada Europejska, Parlament Europejski oraz szereg innych instytucji, które muszą wydać swoje opinie w trakcie przygotowywania aktów prawnych. To przedłuża proces legislacyjny, a do tego w wielu kwestiach wymagana jest nadal jednomyślność państw. Sygnał o potrzebie federalizacji dał w grudniu minister Sikorski w słynnym przemówieniu w Berlinie, zaskakując tym wszystkich, bo powiedział głośno to, o czym od dawna mówiło się w kuluarach. Wydaje się, że jeśli Unia chce się rozwijać, będzie musiała taką możliwość rozważyć, ale jeszcze nie teraz. Na razie jest kryzys, a większość państw nie przejawia ochoty do dalszej rezygnacji ze swoich atrybutów narodowych.

 

Teczka osobowa

Unia Europejska, sport i Polska Piastów

 

  • Dr Rafał Willa z Centrum Studiów Europejskich im. J. Monneta na Wydziale Politologii i Studiów Międzynarodowych UMK. Zainteresowania badawcze: polityka spójności, system instytucjonalny, lobbing i polityka zagraniczna Unii Europejskiej. Współautor książek i autor artykułów poświęconych tej tematyce. Obecnie pracuje nad monografią na temat polityki zagranicznej UE.
  • Żona Anna, dwuletnia córka Marta. Hobby: zawodowa liga hokejowa NHL, angielska liga piłkarska Premiership, żużel, lektura powieści historycznych (głównie dotyczących Polski Piastów).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska