MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie zbadać trzeźwość?

Artur Olewiński
Artur Olewiński
Sprawdziliśmy, jakie możliwości ma w Toruniu kierowca, który przed prowadzeniem auta chce zbadać swój stan trzeźwości.

Sprawdziliśmy, jakie możliwości ma w Toruniu kierowca, który przed prowadzeniem auta chce zbadać swój stan trzeźwości.

<!** Image 2 align=none alt="Image 176201" sub="Za dziesięć złotych można przebadać swoją trzeźwość w Miejskim Ośrodku Edukacji i Profilaktyki Uzależnień Fot. Grzegorz Olkowski">W komisariatach trzeba być upartym. Prościej zapłacić w popularnej izbie wytrzeźwień.

- Mój znajomy przyjechał do Torunia na weekend - mówi Patrycja Brzozowska. - W niedzielę musiał wracać, ale kilka godzin wcześniej trochę wypiliśmy. Pojechał więc na komisariat na Rubinkowie. Powiedzieli mu, że nie mają stacjonarnego urządzenia, a reszta jest razem z patrolami na jakimś meczu i odesłali do izby wytrzeźwień na ulicę Kasztanową. Problem w tym, że osobie, która nie zna miasta, trudno tam trafić.

Postanowiliśmy sprawdzić ten sygnał. Na wędrówkę po komisariatach wyruszyliśmy w minioną środę około dziewiątej. Na początek trafiliśmy właśnie na komisariat na Rubinkowie. Wyjaśniając policjantce powód swojej wizyty, usłyszeliśmy, że na razie nie będzie można się przebadać, bo wszystkie dostępne alkomaty odjechały razem z patrolami. Dowiedzieliśmy się też, że najbliższa placówka, w której można sprawdzić swoją trzeźwość, to Miejski Ośrodek Edukacji i Profilaktyki Uzależnień.

Rzeczywiście, do placówki nie jest łatwo trafić. Ma siedzibę pomiędzy budynkami i schowana jest za garażami. - Oczywiście, proszę moment zaczekać - słyszymy, gdy podajemy cel wizyty. W miejscu, przypominającym recepcję hotelu, trzeba się wylegitymować i& zapłacić. Badanie kosztuje dziesięć złotych, ale przeprowadza je lekarz, więc można mieć pewność co do wyników.

Kolejnym najbliższym miejscem, gdzie można sprawdzić swoją trzeźwość, jest komisariat policji Toruń-Śródmieście. Tam najpierw policjant poinformował, że testy się wykonuje, ale trzeba się liczyć ze sporym czasem oczekiwania. Po kolejnym pytaniu, jak długo trzeba będzie czekać, policjant wręcza woreczek z ustnikiem. Po nadmuchaniu balonika otrzymujemy kwitek przypominający paragon z wynikiem.

Wioletta Dąbrowska, rzeczniczka toruńskiej policji mówi, że kierowcy zgłaszają się do badania alkomatem dość rzadko. - Kierowcy muszą pamietać, że funkcjonariusze mają wiele innych zajęć i może się zdarzyć, że trzeba na nie poczekać lub akurat w komisaricie nie ma wolnego urządzenia - dodaje. - Oprócz komisariatów można przeprowadzić test w izbie wytrzeźwień. Dziesięć złotych w porównaniu ze stratą prawa jazdy lub spowodowaniem tragedii na drodze to chyba niewiele.

Coraz częściej kierowcy decydują się na zakup swoich własnych alkomatów. Takie urządzenia dostępne są w toruńskich sklepach z elektroniką. Ich cena waha się od 140 do 400 złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska