Zobacz wideo: 2023 jest Rokiem Mikołaja Kopernika w woj. kujawsko-pomorskim.
W piątek 10 lutego wieczorem doszło do głośnej tragedii na tymczasowym przystanku tramwajowym "Warneńczyka" przy ulicy ks. Gogi 2, urządzonym na czas przebudowy tamtejszego torowiska. Pan Maciej wysiadł z tramwaju i wpadł do wykopu. Puściła barierka, która miała chronić to miejsce, a która oparł się torunianin. Cała okolica jest rozkopana, bo trwa wielka przebudowa torowiska.
Polecamy
Mężczyzna uderzył głową o kamienie pod śniegiem, leżące w wykopie. Późnym wieczorem zmarł w szpitalu. Do dziś nie wiadomo, dlaczego "wysiadł z tramwaju, zataczając się", jak podała policja. - Nadal czekamy na wyniki badań pobranej od niego krwi na obecność alkoholu - przekazał "Nowościom" 1 marca prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury. Natomiast na pytanie o wyniki sekcji zwłok rzecznik odpowiedział, że "przyczyną zgonu był uraz czaszkowo-mózgowy".
Mieszkańcy: zabezpieczenia przystanku poprawiono dopiero po wypadku!
Pan Maciej był osobą niepełnosprawną intelektualnie. Ostatnio miał też chorą nogę i kłopoty z poruszaniem się. Był podopiecznym Warsztatów Terapii Zajęciowej Polskiego Związku Niewidomych. Nikt z opiekunów nie kojarzy, by pił alkohol.
- Nam też trudno w to uwierzyć - mówią sąsiedzi pana Macieja z Bydgoskiego Przedmieścia (dane do wiad.red.). - Tyle lat go znaliśmy... To był przesympatyczny, dobry chłopak. Niezależnie jednak od stanu jego trzeźwości taki wypadek nie powinien był się wydarzyć. Ciekawe, jak wyglądał odbiór techniczny tego tymczasowego przystanku przez inwestora...
Inwestorem przebudowy torowiska jest MZK w Toruniu, a głównym wykonawcą firma Balzola. Zaraz po wypadku Sylwia Derengowska, rzeczniczka miejskiej spółki przewozowej przekazała nam, że miejsce wypadku skontrolowano i "zabezpieczenia były prawidłowe".
To stwierdzenie dosłownie zelektryzowało setki naszych Czytelników. Wiele osób zwracało uwagę na to, że stabilnie umocowano barierki ochronne dopiero po wypadku. I że dopiero po tym dramacie zagęściło się od tabliczek ostrzegających przed wykopami. Czy tak było faktycznie? Być może uda się to ustalić Prokuraturze Rejonowej Toruń Centrum Zachód, która po zgonie pana Macieja prowadzi śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania jego śmierci.
Polecamy
To jednak nie wszystko! Internauci zaczęli "Nowościom" przesyłać i publikować w ramach komentarzy na facebookowym profilu gazety zdjęcia innych niebezpiecznych miejsc - n przykład wykopu przy ulicy Legionów. Poza tym - opisywać takie inne pułapki w miejscach inwestycji. To jasny sygnał: jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to w rozkopanym Toruniu jest nad czym pilnie popracować.
Deweloperskie budowy i tragiczne wypadki. BHP szwankuje
Druga połowa minionego roku obfitowała, niestety, w różne wypadki na budowach nowych osiedli w Toruniu. Przyczyny ich były różne: od ryzykowanego zachowania pracownika, przez brak nadzoru po fatalne BHP. Niektóre z tych wypadków skończyły się tragicznie. Dość wspomnieć dwa zdarzenia - z sierpnia i października.
4 sierpnia 2022 roku do dramatu doszło na budowie osiedla Cztery Pory Roku przy ulicy Okólnej. Do szybu windy wpadł tutaj 46-letni mężczyzna z Chełmży. Zmarł. Jak się potem okazało, miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu. I, przynajmniej w ocenie inspekcji pracy, najzwyczajniej w świecie nie miał prawa być na tej budowie. Nie był zatrudniony, nie był podwykonawcą, a dwa dni wcześniej - z uwagi na alkohol - odesłano go z budowy do domu. Jak wyglądał nadzór na tej budowie, skoro ktoś taki "stawił się tam do pracy"?
1 października 2022 roku do śmiertelnego wypadku doszło z kolei na budowie Murapolu na osiedlu Jar, przy ul. Strobanda. Tutaj też mężczyzna wpadł do szybu windy i zmarł! Ten 45-latek był trzeźwy. Kiedy inspekcja pracy po wypadku pojawiła się na placu budowy Murapolu, szyb był zabezpieczony. Kontrole wykazały jednak, że nie było to zabezpieczenie prawidłowe. Państwowa Inspekcja Pracy skontrolowała na tej budowie trzy firmy: głównego wykonawcę i podwykonawców z Grudziądza i Aleksandrowa Kujawskiego. Lista stwierdzonych w sumie nieprawidłowości (głównie BHP, choć nie tylko) oraz wydanych nakazów była naprawdę długa. Opisywaliśmy ją w Nowościach" ze szczegółami.
Polecamy
W obu tych sprawach toruńskie prokuratury rejonowej (Wschód i Zachód) prowadzą swoje postępowania. Muszą zbadać, czy pracodawcy swoimi zaniedbaniami nie narazili pracowników i nie doprowadzili nieumyślnie do ich śmierci. W obu wypadkach bardzo istotnymi dla śledczych ustaleniami są te poczynione każdorazowo przez PIP.
WAŻNE. Czekamy na sygnały od Czytelników
*Czy inwestycje miejskie i deweloperskie są w Toruniu prowadzone bezpiecznie? Gdzie i jakie zaniedbania Czytelnicy dostrzegają? Czekamy na maile z konkretnymi opisami (lokalizacja, data, ryzyko) i zdjęciami: [email protected]
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
