Jedźcie do Polski!

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/warta_ryszard.jpg" >Sporo lat minęło, odkąd urlop w Polsce reklamowano w Niemczech mało sympatycznym dla nas żartem: „Jedź do Polski, twój samochód już tam jest!”. Dziś Joerg-Uwe Hahn, minister ds. europejskich Hesji, pytany przez „Bild” o przywrócenie kontroli granicznej przez Duńczyków, doradza, żeby po prostu zrezygnować z Danii, a na urlop jechać do Polski. Od czasu, gdy doszlusowaliśmy do strefy Schengen, minęły zaledwie cztery lata, ale już przywykliśmy do braku szlabanów i do tego, że od Terespola aż po Atlantyk przejechać można bez wyciągania dowodu osobistego z kieszeni. Tym łatwiej zrozumieć szok wywołany duńską decyzją u tych, którzy z otwartych granic korzystają od wielu lat.

<!** reklama>Czym więc są przywrócone kontrole? Kolejnym dowodem na krach wielkiego projektu Zjednoczonej Europy - jak twierdzą eurosceptycy? Chwilowym regresem wywołanym falą migracji z objętej niepokojami północy Afryki? A może tylko ceną, jaki mniejszościowy duński rząd płacił za wsparcie antyeuropejskiej Duńskiej Partii Ludowej?

Wszędzie jest odrobina prawdy, bo naprawdę UE stoi przed gigantycznymi problemami. Przywrócenia kontroli nie da się też oddzielić od wewnętrznej sytuacji Danii. I chyba rzeczywiście to tylko chwilowy regres, bo zbyt długo Europejczycy przyzwyczajali się do tego, że generalnie coraz więcej im wolno, by teraz zgodzić się mieli na ograniczenia.