W toruńskim szpitalu na Bielanach wprowadzono od poniedziałku ograniczenia odwiedzin chorych. Powód? Wzrost zachorowań na jesienne infekcje.
<!** Image 2 align=left alt="Image 8455" >- Chcemy uchronić przed nimi naszych chorych - podkreśla Andrzej Wiśnicki, dyrektor szpitala. - Próbujemy zapobiec rozprzestrzenianiu się różnych wirusów. W ubiegłych latach też tak robiliśmy.
Jeśli chodzi o prawdziwą grypę, to jak dotąd epidemiolodzy nie odnotowali wzrostu zachorowań.
- Na razie są pojedyncze zgłoszenia o grypie. Nie zauważyliśmy jakiegoś odczuwalnego wzrostu liczby chorych - tłumaczy dr Elżbieta Narolska, kierownik działu przeciwepidemicznego Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy. - Jesteśmy jednak bardzo czujni. Ostatnio, gdy było podejrzenie prawdziwej grypy, zrobiliśmy badania wirusologiczne i wyizolowaliśmy wirusa. To tzw. paragrypa, czyli inny wirus układu oddechowego.
Jak wyjaśnia Marta Zakrzewska, wicedyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, ani w samym Toruniu, ani w powiecie toruńskim nie odnotowano do tej pory zachorowań na prawdziwą grypę, a zwykłych przeziębień się nie rejestruje. Najwięcej jest ostatnio infekcji przeziębieniowych.
- To typowe sezonowe przeziębienia, charakterystyczne dla tej pory roku - mówi Małgorzata Kłosińska-Pituła, lekarz rodzinny i kardiolog.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?