Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jeśmanowicza poczeka

Joanna Pociżnicka-Posadzy
Ulica dziurawa jak szwajcarski ser powoli zbiera żniwo. Bilans to jedna złamana noga i niezliczona liczba zniszczonych zawieszeń i zderzaków. Niestety, na szybką poprawę nie ma co liczyć.

Ulica dziurawa jak szwajcarski ser powoli zbiera żniwo. Bilans to jedna złamana noga i niezliczona liczba zniszczonych zawieszeń i zderzaków. Niestety, na szybką poprawę nie ma co liczyć.

<!** Image 3 align=none alt="Image 198876" sub="Dziura na dziurze - tak dzisiaj wygląda jezdnia na ulicy Jeśmanowicza [Fot.:Sławomir Kowalski]">Remont ulicy Jeśmanowicza i Sczanieckiego trwa od sierpnia. Kiedy wykonawca oddawał do użytku chodnik przed terminem - mieszkańcy nie kryli satysfakcji. Wszystko szło zgodnie z planem. Do czasu.

Bo termin goni

Za przebudowę ulicy odpowiedzialny jest Miejski Zarząd Dróg, który powierzył wykonanie zadania firmie Pol-Dróg z Człuchowa. Ta za ponad 586 tysięcy złotych miała wybudować jezdnię, zjazdy, zatoki parkingowe oraz chodniki. Termin upłynął jednak 27 października, a końca robót nie widać. Mieszkańcy tracą cierpliwość - remont zamiast pomóc - zaszkodził. - Chodnik zrobili rzeczywiście szybciej, jeszcze we wrześniu. Ale teraz nic się nie dzieje. Droga rozkopana, dziura na dziurze - dla mnie nie do pomyślenia - tłumaczy Ewa Rygielska, właścicielka kwiaciarni.

<!** reklama>Okazuje się, że firma zamiast kończyć remont - zniknęła. Jak chodzą słuchy, pracownicy kończą teraz inną budowę, za Toruniem.

- Z tego co mówili pracownicy firmy, jak jeszcze tu byli, to poszli na inną budowę, gdzieś za Toruń, bo tam mają wysokie kary umowne i muszą szybko kończyć - dodaje pani Ewa. - Ręce opadają.

Miejski Zarząd Dróg potwierdza.

- Opóźnienie jest już spore, ale wykonawca zobowiązał się, że robotę dokończy. - Termin zakończenia prac zgodnie z umową przypadał na 27.10.2012 r. Firma nie dotrzymała terminu umownego, dlatego zostanie jej naliczona kara za przekroczenie terminu - wyjaśnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzecznik prasowy MZD w Toruniu.

Każdy dzień opóźnienia to pół procenta od kwoty wyjściowej, czyli niecałe 3 tysiące złotych dziennie.

O zimie ze strachem?

- Dla nas istotne jest jednak w jakim terminie wykonawca zakończy prace - dodaje rzeczniczka MZD. - Kiedy mieszkańcy będą mogli korzystać z odnowionych ulic. Wykonawca deklaruje, że do końca tego tygodnia ułoży warstwę profilową nawierzchni. Liczymy, że tym razem deklaracje wykonawcy zostaną zrealizowane.

Najgorsze jednak wciąż przed nimi. Jeżeli remont zostanie przełożony na wiosnę przyszłego roku, mieszkańcy będą mieć problem nawet z wyjazdem z osiedla.

- Klienci już nie chcą do mnie przyjeżdżać, bo wracają z oberwanym zawieszeniem - mówi jeden z handlowców. - A co będzie zimą? Żadna odśnieżarka nie zaryzykuje, żeby tu wjechać, bo już nie wyjedzie.

Problemy mają również gospodarze, którzy codziennie sprzątają osiedle. - Kontenery musimy przenosić, bo MPO nie chce tu podjeżdżać. Zima będzie dla nas jednym wielkim koszmarem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska