Jest porozumienie w sprawie rozwoju Grudziądza i ościennych gmin

W związku ze zmianami, które nałożyła Komisja Europejska, dla miast wielkości Grudziądza wprowadzono tzw. Obszary Strategicznej Interwencji. I właśnie dlatego miasto Grudziądz wraz z gminami Grudziądz, Gruta, Radzyń Chełmiński, Rogóźno oraz Dragacz wczoraj oficjalnie zawarło nowe porozumienie, powołujące do życia twór, będący ZIT-em pod nową nazwą. Zakłada on partnerstwo przy okazji realizacji wspólnych inwestycji.

Jego członkowie w konkursach marszałkowskich będą ubiegać się o środki na realizację zadań, które dotyczyć mogą kilku lokalnych społeczeństw. Do końca czerwca marszałek ma zaakceptować pomysły poszczególnych gmin, które zresztą wpisują się we wcześniej ustalaną strategię rozwoju całego województwa. Potem w obrębie grudziądzkich OSI nastąpią uzgodnienia odnośnie kolejności realizacji konkretnych inwestycji, procedury konkursowe i wybór wykonawców oraz faktyczne wykonanie zadań, która najpewniej przypadnie na za dwa lata.

- Niestety, środków nie możemy przeznaczyć na inwestycje drogowe, które nam się marzą - żałuje Robert Malinowski, prezydent Grudziądza. - Główne inwestycje już poczyniliśmy, ale wciąż wiele jest do zrobienia, choćby na osiedlach. Ale środki te możemy przeznaczyć na cały szereg innych zadań: termomodernizację obiektów publicznych, niskoemisyjny transport czy remonty obiektów kulturalnych. Chcemy na przykład wyremontować wnętrze teatru, żeby był bardziej nowoczesny i przyjazny ludziom, bo przecież oddziałuje on nie tylko na mieszkańców miasta, ale i całego regionu.

Jednym z punktów wspólnych większości gmin jest utworzenie centrów integracji społecznej, by aktywizować na rynku pracy najuboższych (mówi się o tym otwarcie w Grudziądzu i gminie Grudziądz, które są po pierwszych przymiarkach pod utworzenie takiego miejsca). Centrum takie z powodzeniem funkcjonuje już w Radzyniu Chełmińskim.

- Będziemy chcieli wykorzystać to, co udało się Radzyniowi, i przenieść to na nasz grunt - zapewnia Andrzej Rodziewicz, wójt gminy Grudziądz. - Chodzi o to, aby mieszkańcy naszej gminy nie musieli nigdzie dojeżdżać, tylko bezpośrednio skorzystali z zapisów umowy, jaką podpisaliśmy. Drugim naszym sztandarowym projektem jest transport niskoemisyjny. Nasi mieszkańcy pozbawieni są możliwości dojazdu do miejsca pracy w Grudziądzu tanim kosztem, czyli rowerem. Teraz będzie łatwiej pozyskać środki na budowę ścieżek.

- Zamierzamy rozbudować salę gimnastyczną, a także wybudować dom kultury i amfiteatr - zdradza z kolei Krzysztof Chodubski, burmistrz Radzynia Chełmińskiego, który wczoraj gościł na swoim zamku sygnatariuszy porozumienia. - Cały projekt ma sens, bo łączy miasto z gminami, dzięki czemu działania będą spójne, a nie osobne. I to będzie ich największa wartość.

Do podziału będzie 106 milionów złotych. Algorytm jest prosty, bo każdy dostanie tyle, ilu ma mieszkańców (na jednego przypada 196 euro). Niespełna stutysięczny Grudziądz weźmie 74 procent z tej puli, czyli blisko 78,5 miliona złotych. Pozostałych ponad 27,5 miliona podzielą między siebie włodarze pięciu ościennych gmin.