Już z Aurory wystrzał padł!

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/szczepanski_artur.jpg" >Jakby nie było, to ulubiony szeryf Polaków Zbigniew Ziobro jest jeszcze większym sędzią we własnej sprawie niż nam się wydaje. Jego obecność w rządzie jest też jeszcze większym skandalem niż parę dni temu, bez względu na to, jakie ma haki na Janusza Kaczmarka i jego towarzyszy niedoli. Ziobro stąpa po coraz cieńszym lodzie i nie jest w stanie zmienić tego żadna konferencja prasowa ani połajanka premiera Kaczyńskiego.

Najbardziej prawdopodobną przyczyną serii wczorajszych aresztowań wydaje się być próba rozbicia, urojonego lub realnego, układu, który samo PiS w swojej rewolucyjnej zapalczywości, stworzyło. Pewnym jest, że rewolucja pod sztandarami IV RP ma coraz większy apetyt, a zapach przygotowanych do spożycia, gotowanych przez prokuraturę, ofiar prowadzi nas śladem przecieku w sprawie afery gruntowej. Bezprecedensowa seria zatrzymań (pamiętajmy, że wśród zatrzymanych jest były minister i kandydat na premiera) to przepis na autorską potrawę PiS w sosie własnym. Ideologiczna czujność czołowych funkcjonariuszy biura politycznego partii Jarosława Kaczyńskiego nakazuje wskazać wrogów we własnych szeregach. Dowody winy się znajdą, podobnie jak paragraf, a wtedy już wszystko powinno pójść gładko. Transmisja z publicznej egzekucji dysydentów będzie jak znalazł na potrzeby kampanii wyborczej. Już z Aurory wystrzał padł! Pod warunkiem, że PiS nie strzeliło ślepakiem, a to też wydaje się prawdopodobne.

<!** reklama right>Jak by nie patrzeć na wydarzenia ostatnich dni, to nadal twierdzę, że mamy prawo - i to jak najszybciej - poznać odpowiedź na pytanie: czy Polską rządzą ludzie prawi i sprawiedliwi, a może niebezpieczni fanatycy lub paranoicy o skłonnościach przestępczych, stających się coraz bardziej mimowolnymi ofiarami własnej rewolucji (niepotrzebnych skreślić, najlepiej przy okazji wyborów)? Najbardziej jednak zastanawia mnie to, w jakiej Polsce przyjdzie nam żyć, gdy rewolucja dokończy swojego dzieła, a wiele wskazuje na to, że zbliżamy się do wielkiego finału.