Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy ma swoje problemy

Sławomir Pawenta
Sławomir Pawenta
Piłkarze halowi Marwitu Toruń w sobotę rozpoczną walkę o miejsca 5-8 w rozgrywkach Futsal Ekstraklasy.

Piłkarze halowi Marwitu Toruń w sobotę rozpoczną walkę o miejsca 5-8 w rozgrywkach Futsal Ekstraklasy.

<!** Image 2 align=none alt="Image 188838" sub="Piłkarze halowi Marwitu (z lewej Mateusz Kończalski) w tym sezonie jeszcze nie wygrali z Pogonią FOT.: Jacek Smarz">Podopieczni Romana Smirnowa zmierzą się w Szczecinie z tamtejszą Pogonią 04. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 19, a rewanż zaplanowano tydzień później w Toruniu.

Nasz zespół stanie przed trudnym zadaniem. Ekipa z województwa zachodnio-pomorskiego jest niewygodnym rywalem dla naszej drużyny. Pogoń 04 jest jednym z trzech zespołów, których Marwitowi nie udało się jeszcze pokonać w tym sezonie.

- W tej rywalizacji nie ma faworyta - przyznał Gerard Juszczak, szkoleniowiec „Portowców”. - Marwit pokazał się z dobrej strony w półfinałowej rywalizacji z Gattą Zduńska Wola. Moja drużyna zagrała dobre mecze z Wisłą Kraków. O wyniku spotkania zadecyduje dyspozycja dnia.

Zespół ze Szczecina na pewno zagra bez Łukasza Żebrowskiego (zawieszenie na dwa mecze za cztery żółte i czerwoną kartkę) oraz Ricardinho.

Skręcone kolano Brazylijczyka

- Nasz Brazylijczyk w ostatnim meczu półfinałowym z Wisłą skręcił kolano - dodaje Juszczak. - Nie wiadomo, czy zagra w tym sezonie. Pod znakiem zapytania stoi występ bramkarza Dominika Kubraka.

W ostatnim spotkaniu odnowiła się także kontuzja Maksima Moskaliuka.

<!** reklama>Najlepszym zawodnikiem Pogoni 04 jest Marcin Mikołajewicz. 30-letni reprezentant Polski pochodzi z Torunia i w przeszłości reprezentował drużynę Marwitu, ale po spadku Marchewkowych z ekstraklasy dwa lata temu opuścił rodzinne miasto.

- To zdecydowanie mój najlepszy sezon w karierze - powiedział Marcin Mikołajewicz. - Wskazuje na to liczba bramek zdobytych w bieżących rozgrywkach (21 trafień i trzecia lokata w klasyfikacji strzelców - dop. red.). Z tego należy się cieszyć i liczyć, że kolejne będą lepsze.

Torunianie w Szczecinie zagrają tylko bez Daniela Krawczyka, który od dłuższego czasu zmaga się z kontuzją więzadeł krzyżowych. Nasz zawodnik jest już po operacji i powoli dochodzi do zdrowia.

- Zaczynam spacerować - przyznaje popularny „Krawiec”. - Zabieg się udał, ale nie chciałbym przejść go po raz drugi. Najgorsze wrażenie robiła sala operacyjna. Gdy się w niej znalazłem, to byłem świadomy i widziałem, jakie szykują narzędzia. Na szczęście wszystko idzie w dobrym kierunku. Najgorsze były dwa dni po zabiegu. Byłem obolały. Lekarz zapowiedział mi, że za pięć miesięcy będę trenował z pełnym obciążeniem.

Brak Krawczyka to jedyne osłabienie Marwitu. Do składu powróci Mykola Morozow, który musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek. Zespół do Szczecina pojedzie odmieniony. Cała drużyna jest obcięta na dość krótkiego „jeża”. To efekt przegranego zakładu z zarządem i sztabem szkoleniowego. Zespół nie awansował do półfinału i musiał ponieść „karę”.

Nabrali świeżości

- Po meczach z Gattą brakowało nam sił - stwierdził Michał Maciąg, kapitan „Marchewkowych”. - Na szczęście w ostatnim tygodniu nabraliśmy świeżości. W czwartek mieliśmy dzień wolny. Do Szczecina jedziemy mocno zmobilizowani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska