Każdy medal jest sukcesem

W weekend laskarze Pomorzanina Toruń rozegrają ostatnie ligowe mecze w tym sezonie. Ich stawką będzie brązowy medal mistrzostw Polski.

<!** Image 2 align=none alt="Image 191079" sub="Laskarze Pomorzanina Toruń (z lewej Marcin Kulpa, z prawej Maciej Janiszewski) mimo problemów finansowych liczą na wywalczenie brązowego medalu [Fot.: Jacek Smarz]">Torunianie rywalizować będą do dwóch wygranych z AZS-em AWF-em Poznań. Pierwsza potyczka zostanie rozegrana już dzisiaj w stolicy Wielkopolski (początek o godzinie 19). Dzień później rywalizacja przeniesie się do Torunia. W sobotę spotkanie zaplanowano na godzinę 17. Jeżeli po dwóch spotkaniach będzie remis, to decydujący mecz odbędzie się także na boisku przy Szosie Chełmińskiej, w niedzielę, w samo południe.<!** reklama>

Muszą się zmobilizować

- Chcemy zakończyć rywalizację w dwóch spotkaniach - przyznaje Maciej Zieliński, kapitan drużyny. - Pozostaje mały niedosyt. Nasz zespół miał walczyć w finale z Grunwadem Poznań. Niestety, nie udało się. Jeśli wygramy z akademikami, to i tak odniesiemy sukces, bo zdobycie każdego medalu trzeba traktować w tych kategoriach. Zastanawiam się, jaka będzie postawa drużyny, czy podniesie się ona po bolesnej półfinałowej przegranej. Musimy się zmobilizować i dwukrotnie wygrać z AZS-em AWF-em.

W rundzie zasadniczej zespoły podzieliły się wygranymi. W rundzie jesiennej AZS AWF triumfował na własnym boisku 6:2. Natomiast w Toruniu nasi laskarze pewnie ograli rywala 5:0.

- Z pewnością czekają nas trudne mecze - mówi Andrzej Makowski, trener Pomorzania. - Akademicy to młody, wybiegany zespół, złożony z młodzieżowych reprezentantów Polski. Oba mecze były ciężkie. W Toruniu triumfowaliśmy 5:0, ale nie było to łatwe spotkanie.

W naszym zespole ostatnio panują nie najlepsze nastroje.

- Skrzydła trochę nam opadły - dodaje trener Makowski. - Powodem tego nie jest porażka półfinałowa z Pocztowcem, tylko brak pieniędzy w klubowej kasie. W ostatnich dwóch latach wywalczyliśmy srebrne medale, drużyna się rozwijała. Niestety, nie pomogło to w znalezieniu poważnego sponsora. Zespołowi nie można odmówić ambicji i chęci wygrywania. Na razie walczymy siłą rozpędu. Jak będzie dalej, trudno powiedzieć. Z pewnością łatwo nie będzie.

Brak pieniędzy to nie jedyne zmartwienie naszej drużyny. Do decydujących potyczek nasz zespół przystąpi osłabiony.

- Z powodu kontuzji zabraknie Michała Śliwińskiego, Tomasza Nowickiego i Marcina Makowskiego - wylicza Andrzej Makowski. - Obowiązki służbowe zatrzymają Marcina Sellnera i Krzysztofa Zakszewskiego.

W sobotę powalczą oldboje

W sobotę rano na boisku przy Szosie Chełmińskiej o mistrzostwo kraju będą rywalizować oldboje. Do zawodów przystąpi dziesięć drużyn. Rywalizacja rozpocznie się o godzinie 10, a finał zaplanowano na godzinę 14.45.