Kiedy kierowcy przestaną się gubić na rondzie Pokoju Toruńskiego?

O problemach jakie pojawiły się po remoncie na rondzie Pokoju Toruńskiego już jakiś czas temu pisaliśmy. Kierowcy, którzy wyjeżdżają z ul. Przy Kaszowniku, albo z Dobrzyńskiej, nie zwracają uwagi na to, że jadą pasem zarezerwowanym dla osób skręcających w ul. Waryńskiego. Dociera to do nich zbyt późno zamiast skręcić, jadą więc prosto, chociaż nie powinni. Bardzo wyraźnie widać to zimą, gdy jezdnię przysypie śnieg. Czytelnik, który poprzednio nam ten problem zgłaszał apelował o uzupełnienie oznakowania, zaś w Miejskim Zarządzie Dróg usłyszeliśmy wtedy, że drogowcy także zauważyli ten problem i oznakowanie uzupełnią. Jak się sprawy mają? Kiedy te znaki się pojawią?

- Został właśnie opracowany projekt organizacji ruchu drogowego i czeka na zatwierdzenie. Pozytywnie zaopiniowała go już Komisja Organizacji i Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego - wyjaśnia Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka toruńskiego MZD. - Na placu Pokoju Toruńskiego zostanie postawiony nowy znak F-10 „kierunki na pasach ruchu” i tablica rozdzielająca kierunki U-4b.

Czekamy. Czytelnik, który zgłaszał problem czeka również i na pewno będzie się jeszcze przypominał, jeżeli będzie musiał czekać dłużej.

Dotarły do nas również dwie uwagi dotyczące przebudowywanego mostu drogowego. Pierwsza z dość bogatą dokumentacją fotograficzną dotyczy rdzy na balustradach i innych elementach konstrukcyjnych przeprawy. Kapitalny remont mostu powoli dobiega końca, takie obrazki są zatem dość zaskakujące. Uwagami i częścią zdjęć podzieliliśmy się z MZD.

- Na balustradach zewnętrznych trwają jeszcze roboty wykończeniowe. W trakcie tych robót załączone na zdjęciach uwagi są poprawiane - zapewnia Agnieszka Kobus-Pęńsko.

Druga uwaga dotyczy drogi rowerowej, o którą wzbogacił się most po remoncie. Jeden z rowerzystów zwrócił uwagę na dylatacje, które według niego zbyt mocno odstają od nawierzchni.

- Dylatacje na ciągach pieszo-rowerowych mają niewielkie wyniesienie zaledwie 5 milimetrów. Przy rozsądnej, bezpiecznej jeździe (zgodnie z przepisami 25 kilometrów na godzinę) rowerzysta nie powinien poczuć dyskomfortu. Ewentualnie przy najechaniu mniejszym kółkiem np. hulajnogi przejazd przez dylatację może być delikatnie odczuwalny - odpowiada Agnieszka Kobus-Pęńsko.

Kilka dni temu z redakcją skontaktowała się Czytelniczka prosząc o interwencję w sprawie liści leżących na chodniku ul. Matejki na wysokości ogrodu zoobotanicznego. Jej uwagi również przekazaliśmy do MZD.

Do tej litanii dorzucamy jeszcze kilka uwag na temat oświetlenia przejść dla pieszych, czy raczej jego braku. Przy ulicy Brejskiego jest przejście wyniesione oświetlone tylko z jednej strony. Piesi wychodzą tam zza zaparkowanych samochodów, słabo ich widać. Interwencja drogowców przydałaby się również na skrzyżowaniu ul. Gagarina, Okrężnej i Bielańskiej. Przejście nie jest doświetlone, poza tym po Okrężnej samochody jeżdżą ze znaczną prędkością co dodatkowo wystawia pieszych na niebezpieczeństwo, a poza tym powoduje, że kierowcy, którzy chcą skręcić z Gagarina w Okrężną mają problem, aby bezpiecznie włączyć się do ruchu. Jak informuje Czytelniczka z Bielan, z tego powodu na Gagarina robią się czasami dość znaczne zatory.
Otrzymaliśmy także bardzo niepokojący sygnał dotyczący przejścia dla pieszych przez Szosę Chełmińską (na wysokości Biedronki), które zostało zlikwidowane w związku z budową linii tramwajowej. Przejścia nie ma, ale cały czas tamtędy chodzą ludzie. Jest niebezpiecznie.