Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub go-go na starówce zmienia nazwę i werbuje do pracy

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Klub Jeweles -dawne Cocomoremont
Klub Jeweles -dawne Cocomoremont Jacek Smarz
Wygląda na to, że właściciel sieci lokali zagrał na nosie całej Polsce. Władzom Torunia nie przeszkadza jego działalność w sercu miasta.

Jewels (po angielsku klejnoty) - tak teraz nazywa się klub przy ul. Szerokiej, na którym jeszcze do niedawna wisiał szyld Cocomo. 4 września właściciel tych klubów go-go obwieścił, że to koniec marki. Zbiegło się to w czasie ze złożeniem przez prezydenta Sopotu pozwu do sądu przeciwko Cocomo, z żądaniem satysfakcji za naruszanie dobrego imienia gminy. Mimo apelu Jacka Karnowskiego, prezydent Michał Zaleski do pozwu się nie dołączył.
[break]
Z szarą parasolką na klienta
Toruńskie Cocomo, podobnie jak w innych miastach, właśnie przebiera się w nowe szaty. Zmieniło nazwę na wspomniane Jewels, remontowana jest kamienica, w której się mieści, trwa rekrutacja do pracy.
Managerowie - od 8 tysięcy zł, barmanki - od 5 tysięcy, kelnerki - od 4 tysięcy, promotorki - od 3 tysięcy - takimi stawkami kusi klub w ogłoszeniu na swoich drzwiach. Rekrutacją zajmuje się biuro przy Rynku Nowomiejskim.
Dzwonimy pod numer komórki podany w ogłoszeniu. Najpierw pytamy o pracę promotorki.
- Praca polega na rozdawaniu ulotek i zapraszaniu klientów do klubu. Dziewczyny chodzą z szarymi parasolkami; ten pomysł już nam się sprawdził - informuje damski głos. - Zostanie pani przeszkolona i wprowadzona, wszystko bez stresu. Zarobki? W okresie próbnym promotorka zarabia 10 zł za godzinę i otrzymuje 100 procent od biletu wstępu każdego sprowadzonego klienta. Najdroższe bilety kosztują 50 zł.
Kobieta poleca osobistą rozmowę w biurze przy Rynku Nowomiejskim i dodaje, że okres próbny można zacząć od zaraz. Jeśli podpasuję mendżerce, wręczą mi parasolkę, ulotki i... w drogę!
Po pewnym czasie dzwonimy ponownie. Tym razem interesuje nas najbardziej lukratywne stanowisko - menadżera klubu. Kobiecy głos wyjaśnia, że chodzi o lokal z polo dance (taniec na rurze) i zapowiada, że szczegóły poznamy na rozmowie kwalifikacyjnej. Nasz „brak doświadczenia w rozrywce” nie jest przeszkodą.
- W tej pracy przydają się bardzo różne umiejętności - zdradza tajemniczo głos.
Co na to Urząd Miasta?
Toruń nie zareagował na apel Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, wzywającego włodarzy polskich miast, w których działają Cocomo, o przyłączenie się do pozwu. - Żadne pismo od nas w tej sprawie jeszcze nie wyszło - mówi Aleksandra Iżycka, rzeczniczka magistratu.
W Urzędzie Miasta Sopotu słyszymy, że przyłączenie się do pozwu zadeklarowały Katowice, Wrocław, Poznań, Kraków i Zakopane. Przypomnijmy, że w kraju toczy się ponad 50 śledztw w sprawie oszukania klientów według podobnego scenariusza: urwany film i kosmiczny rachunek odkryty nazajutrz.
Klub Cocomo przy ul. Szerokiej nie miał pozwolenia na sprzedaż alkoholu. Ostatnio w ogóle udawał, że nie działa, chociaż funkcjonował na zasadzie imprez zamkniętych. Klub Jewels, tak samo jak dawne Cocomo w innych miastach (teraz nazywają się np. Tempation, Touch), nie jest już prowadzony przez agencję Event, tylko inne spółki. Ich właścicielem znów jest jednak Jan Szybawski.
- W przypadku zmiany właściciela powinien do nas wpłynąć nowy wniosek o wydanie pozwolenia na sprzedaż alkoholu. Przy zmianie nazwy - przynajmniej informacja. Nic takiego nie wpłynęło - mówi Krzysztof Kisielewski, dyrektor Wydziału Ewidencji i Kontroli Urzędu Miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska