Czy w Chełmży działał magazyn z tytoniem z przemytu, zaopatrujący w lewe papierosy nie tylko nasz region? Nie jest to wykluczone, choć służby celne są na razie ostrożne w informowaniu o nim.
<!** Image 3 align=none alt="Image 195195" sub="W kartonowych arkuszach wycięto schowki na kontrabandę [Fot.: Izba Celna w Toruniu]">Pisaliśmy już o tym krótko, że od pewnego czasu celnicy i funkcjonariusze straży granicznej z Bydgoszczy mieli informacje, że w okolicach Chełmży może działać spory magazyn z papierosami z przemytu. W pierwszej dekadzie sierpnia udało im się namierzyć takie miejsce. Miedzy innymi dzięki zatrzymaniu volva, które prowadził mieszkaniec powiatu toruńskiego. Było w nim 25 tysięcy sztuk papierosów z rosyjskimi akcyzami.
<!** reklama>Celnicy wiedzieli, że auto wyjeżdżało z prywatnej posesji. Mieli już więc pierwszy punkt zaczepienia i pretekst, żeby tam wejść i skontrolować to miejsce. Na jej podwórku stało też dostawcze berlingo, w którym było kolejnych 135 tysięcy sztuk papierosów tej samej marki i z tymi samymi znakami akcyzy. W mieszkaniu znaleziono dodatkowo 52 kilogramy tytoniu i kilkaset następnych papierosów. W innym miejscu tej samej posesji znajdowało się coś na kształt magazynu z lewym tytoniem.
Na drewnianych paletach ułożono jeden na drugim kartonowe arkusze. Natomiast w środku takiej konstrukcji wycięte były otwory, w których można było ukryć kartony z papierosami.
- Skonfiskowany podczas naszej akcji przemyt miał prawdopodobnie trafić do jednego z krajów Europy Zachodniej - mówi Jacek Cichocki z Izby Celnej w Toruniu. Łącznie ujawniono ponad 8000 paczek papierosów i 52 kg tytoniu. Szacowane uszczuplenia skarbu państwa za niezapłacone podatki wynoszą prawie 180 tysięcy złotych.
- Sprawa ma charakter rozwojowy. Wiadomo, że nie pierwszy raz pojawiały się tam auta z papierosami z przemytu i pewnie, gdyby nie nasza interwencja, dziupla funkcjonowałaby dalej - tylko tyle ujawnia Jacek Cichocki z Izby Celnej w Toruniu, który nie chce też mówić, ile osób zostało zatrzymanych w związku z tym postępowaniem. Nam udało się ustalić, że na razie celnicy nie występowali do toruńskiej prokuratury, aby kogoś w tej sprawie objąć jakimiś sankcjami, na przykład kaucją czy tymczasowym aresztowaniem.
Prawdopodobnie odbywało się to tak, że na tej posesji w okolicy Chełmży dochodziło do przeładunku lewych papierosów z jednych pojazdów do drugich. Część z tych aut wyposażono właśnie w takie kartonowe schowki. Być może posiadały je te pojazdy, które wyjeżdżały stamtąd.
Jednak nie tylko papierosy z przemytu padają łupem służb celnych. Tylko w ubiegłym roku Służba Celna w całej Polsce skonfiskowała ponad 175 tysięcy litrów alkoholu etylowego bez wymaganych znaków akcyzy. Kolejne prawie 3 tysiące litrów stracili przestępcy na początku lipca tego roku, kiedy toruńscy celnicy na biegnącej przez województwo kujawsko-pomorskie trasie nr 91 zatrzymali citroena jumpera na łódzkich numerach rejestracyjnych.
Kierowca nie posiadał żadnych dokumentów przewożonego towaru. Twierdził, że w plastikowych litrowych butelkach znajduje się glikol, ale już badanie podręcznym alkoholomierzem wykazało, że bezbarwna ciecz jest odkażonym spirytusem o stężeniu 87 procent. Gdyby alkohol trafił na czarny rynek, skarb państwa straciłyby ponad 150 tysięcy złotych.
Warto wiedzieć
Papierosy, tytoń i olej napędowy
Toruńscy celnicy tylko w tym roku skonfiskowali już m.in.: ponad 2,2 miliona sztuk (110 tysięcy paczek) nielegalnych papierosów, ponad 2 tony tytoniu do palenia oraz 170 tysięcy litrów nielegalnego oleju napędowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?