<!** Image 1 align=left alt="http://www.nowosci.com.pl/img/glowki/cichocka_alicja.jpg" >Dwa lata temu toruński uniwersytet wszczynając alarm uczciwie poinformował, że dłużej nie jest w stanie dokładać do publicznej szkoły. Dziś UMK stoi pod ścianą. Tak jak każda uczelnia ma własne problemy. Niż demograficzny, załamanie rynku studiów zaocznych i 9-milionowy deficyt budżetowy. W tej sytuacji kolejny alarm dla Gimnazjum i Liceum Akademickiego był tylko kwestią czasu. UMK stawia sprawę uczciwie - mamy dwa lata na znalezienie wyjścia z sytuacji. Co więcej, władze UMK nie siedzą z założonymi rękami. Kolejne delegacje najwyższych władz państwowych usłyszały o poważnych problemach najlepszej polskiej szkoły. I co? I nic.
<!** reklama>GiLA może być modelowym przykładem ambitnego eksperymentu edukacyjnego, który uśmiercono przez totalne zaniechanie. Ucierpią zdolne dzieciaki. Może, ale nie musi. W tej sprawie potrzebne jest lobby polityków z regionu. Już raz, podczas próby likwidacji orkiestry wojskowej Garnizonu Toruń, okazało się, że sprzymierzone siły lokalnych polityków są w stanie zdziałać bardzo wiele. Przypominam, że likwidacja orkiestry była przesądzona. A jednak okazało się, że decyzję można zmienić. Resort ugiął się pod naciskami posłów i radnych z regionu. Pytanie tylko, kogo obchodzi najlepsza w Polsce toruńska szkoła? Kolejny apel Uniwersytetu Mikołaja Kopernika pokazuje, że jak na razie nikogo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
