Kto zedrze asfalt z Łódzkiej?

Przetarg na remont odcinka ulicy Łódzkiej między skrzyżowaniem z Wiśniową i granicami Torunia, trzeba było powtórzyć. Na jego wynik mieszkańcy Czerniewic z wielkim niepokojem.

<!** Image 2 align=none alt="Image 173339" sub="Łódzka w Czerniewicach potrzebuje nowego asfaltu. Gdzie indziej zresztą wymiana nawierzchni również jej się przyda / Fot. Jacek Smarz">- Proszę sobie wyobrazić łomot, jaki robi na dziurawej drodze pusta ciężarówka. My słyszymy to niemal przez cały czas, właśnie Łódzką jadą samochody zjeżdżające z budowy autostrady - mówi Wiesław Kania, przewodniczący Rady Okręgu Czerniewice. - Remont jej fragmentu, prowadzącego od ulicy Wiśniowej do granic miasta, jest dla nas bardzo ważny.

Do dwóch razy sztuka?

<!** reklama>Nie jest to wielkie przedsięwzięcie, przyszły wykonawca ma przede wszystkim zająć się frezowaniem i uzupełnieniem nawierzchni jezdni, oraz ułożeniem chodnika. Miejski Zarząd Dróg musiał jednak ogłosić drugi przetarg, ponieważ oferty, jakie wpłynęły poprzednio, przewyższały sumę, którą drogowcy na ten cel zarezerwowali.

- Tym razem oferty można składać do 22 czerwca, remont na pewno w tym roku będzie wykonany - uspokaja Agnieszka Kobus-Pęńsko, rzeczniczka MZD.

W związku z Łódzką drogowcy mają jednak poważniejsze plany, ulica zostanie przebudowana. Do końca maja MZD czekał na oferty dotyczące dokumentacji projektowo-kosztorysowej przebudowy odcinka między ulicami Andersa i Lipnowską. Wpłynęło kilka propozycji, które są teraz analizowane, a niebawem MZD ogłosi podobny przetarg, tym razem na przygotowanie dokumentacji przebudowy odcinka fragmentu Łódzkiej od Lipnowskiej do Wiśniowej.

Dzięki temu ulica ma się nieco rozrosnąć. Pierwszy odcinek stanie się dwujezdniowy, naturalnie nie powinno też na nim zabraknąć chodnika i ścieżki rowerowej. Drugi fragment ma być dwujezdniowy do skrzyżowania z ulicą Włocławską. Przez las kierowcy pojadą już prawdopodobnie jedną jezdnią, ale za to poszerzoną.

Ma być lepiej

Przy okazji tych remontów zmienić ma się również wiadukt nad torami kolejowymi. Najwyższy czas, bo konstrukcja lata świetności, delikatnie mówiąc, ma już dawno za sobą. O tym, czy będzie go trzeba rozebrać i wybudować na nowo, czy też tylko poważnie przebudować, zadecydują eksperci. Na pewno jednak po remoncie komunikacyjna ruina zmieni się w konstrukcję z dwoma pasami ruchu. Kiedy będzie można skorzystać z tych wszystkich dobrodziejstw? W przyszłości... W tegorocznym budżecie są pieniądze tylko na opracowanie dokumentacji.