Kuczma lepszym kandydatem niż Ruksza?

[break]
„Żądamy unieważnienia konkursu na dyrektora CSW w Toruniu i rozpisania nowego, w którym wyłoniony zostanie jeden kandydat, a nie - jak obecnie - trzech” - czytamy w proteście Obywatelskiego Forum Sztuki Współczesnej, które przygląda się polityce władz Torunia.

Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej tworzą artyści, krytycy i kuratorzy z całej Polski. W sprawie CSW zabierają głos po raz kolejny. „Asekurancka rekomendacja komisji konkursowej, zawierająca trzy nazwiska kandydatów, jest dowodem na instrumentalny charakter konkursu przeprowadzonego przez prezydenta Torunia” - piszą.

Prezydent zadecyduje

„Kontrowersji dopełnia utajnienie przed opinią publiczną przebiegu konkursu, a także utajnienie opinii Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie nominacji przez prezydenta Torunia Wacława Kuczmy, deklarującego ponoć chęć współpracy z Markiem Żydowiczem. Domagamy się powtórzenia konkursu, w którym komisja dokona merytorycznej oceny złożonych przez kandydatów programów w sposób wolny od realizowania politycznych celów” - czytamy na stronie OFSW.

Michał Zaleski poprzez swoją rzeczniczkę komentuje ten protest krótko: „Postępowanie konkursowe trwa i przebiega zgodnie z regulaminem konkursowym i statutem CSW”.

O tym, że nie zamierza liczyć się nie tylko z opiniami środowiska, ale również ministerstwa (o negatywnej opinii minister Małgorzaty Omilanowskiej co do Wacława Kuczmy pisaliśmy w piątek), można było wywnioskować już z jego wypowiedzi na ostatniej sesji Rady Miasta. Jej przekaz był jednoznaczny: Decyzję i tak podejmuje prezydent. I tylko on.

Z naszych informacji wynika, że najwięcej punktów spośród kandydatów startujących w konkursie zdobył nie Wacław Kuczma, dyrektor Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy, ale Stanisław Ruksza, dyrektor programowy CSW „Kronika” w Bytomiu.

- Chciałbym wstrzymać się z komentarzem do czasu uzyskania jakiejś oficjalnej informacji - powiedział „Nowościom” Wacław Kuczma.

Na pytanie, czy w swoim programie stawia na współpracę z Markiem Żydowiczem, związanym do niedawna z CSW, odpowiedzieć nie chciał.

Tajemniczy konkurs

Co na to Stanisław Ruksza?

- Nie zabieram głosu w sprawie plotek, które pojawiają się na ten temat. Jestem za pełną transparentnością konkursów. Brak jakiegokolwiek komunikatu ze strony Urzędu Miasta jest nieuczciwy względem kandydatów. Bardzo to tajemniczy konkurs. Nie spotkałem się nigdy z czymś podobnym - mówi „Nowościom”. - Chciałbym wiedzieć, dlaczego wybiera się trzech kandydatów, a nie jednego, który został najwyżej oceniony przez komisję. To dziwny dla środowiska precedens. Interesuje mnie to tym bardziej, że od osoby, która kontaktowała się ze mną w sprawie umówienia mojego spotkania z prezydentem Torunia, dowiedziałem się, że to właśnie ja zostałem najwyżej oceniony.

Postępowanie trwa

Dlaczego komisja konkursowa zamiast wybrać jedną osobę, zarekomendowała prezydentowi miasta aż trzech kandydatów?

- Regulamin konkursu przewiduje, że do kolejnego etapu zakwalifikowani zostaną kandydaci, którzy otrzymają minimum 60 procent punktów - mówi Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta Torunia. Dostępu do protokołu komisji oraz opinii ministerstwa po raz kolejny odmawia. - Postępowanie konkursowe nie jest formalnie zakończone. Dostęp do dokumentów związanych z konkursem będzie możliwy po jego zakończeniu - dodaje.