Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mały rozpruł pluszowego misia

Justyna Wojciechowska-Narloch
Klienci sprawdzający, czy nos pluszowego misia jest dobrze przyklejony, a oczy lalki porządnie trzymają się plastikowej twarzy nie powinni dziwić. Musimy dbać, by dzieci nie bawiły się bublami.

Klienci sprawdzający, czy nos pluszowego misia jest dobrze przyklejony, a oczy lalki porządnie trzymają się plastikowej twarzy nie powinni dziwić. Musimy dbać, by dzieci nie bawiły się bublami.

W ostatnich latach wpadek na zabawkowym rynku było wiele. Wystarczy przypomnieć malowane rakotwórczą farbą mebelki dla lalek, popularne koraliki zawierające ołów czy pluszaki zaprawione łatwopalnymi substancjami chemicznymi. Dodatkowym problemem w przypadku zabawek są ich wady konstrukcyjne bądź małe elementy, które dzieci mogą połknąć lub się nimi zakrztusić.

<!** reklama>- Zanim kupimy zabawkę sami możemy sprawdzić wiele jej elementów, np. czy nie ma ostrych krawędzi, zadziorów, słabo zamontowanych elementów twarzy lalek czy pluszaków bądź czy nie została wykonana ze zbyt kruchych tworzyw sztucznych - informuje Wiesława Szatkowska, dyrektor Inspekcji Handlowej w Toruniu, która w marcu - z okazji Dnia Konsumenta - udzielała porad naszym Czytelnikom. - Przede wszystkim wybierajmy zabawki dostosowane do wieku, zainteresowań oraz umiejętności dziecka.

Kluczową sprawą jest jednak znak CE, który powinien znajdować się na opakowaniu każdej resorówki, lalki czy puzzli. Potwierdza on zgodność z europejskimi standardami dotyczącymi zabawek. Warto też zwrócić uwagę na inne certyfikaty i rekomendacje np. Instytutu Matki i Dziecka, które są dodatkową gwarancją, że produkt jest bezpieczny.

Co ważne, ani wysoka cena, ani logo znanego producenta wcale nie dają pewności, że zabawka będzie dobra. Przekonała się o tym Alina Dorożyńska z Torunia, która kupiła pluszowego pieska-maskotkę dla swojego 2-letniego siostrzeńca.

- Pluszaka był piękny, mięciutki, w pastelowych kolorach. Kosztował niemało, bo ponad 100 zł - opowiada kobieta. -Mój mały siostrzeniec rozerwał pluszaka i zaczął bawić się kuleczkami, którymi zabawka była wypełniona. Tylko czujność matki ustrzegła rodzinę przed tragedią. W porę zauważyła, czym bawi się dziecko i szybko zabrała mu ten bubel.

Należy też uważać na zabawki emitujące dźwięki. Powinny być one opatrzone ostrzeżeniem, by nie używać ich w pobliżu uszu. Warto pamiętać, że zabawki elektryczne nie mogą być zasilane prądem powyżej 24 V, a zabawki z elektrycznym napędem nie mogą jeździć szybciej niż 8 km/h.(ak)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska