Mamy lemury! Można je oglądać od dziś w toruńskim Ogrodzie Zoobotanicznym

<!** Image 3 align=none alt="Image 221149" sub="Toruńskie lemury szukają kontaktu z człowiekiem [Fot.: Sławomir Kowalski]">

8-letni Tiki oraz 2-letnie rodzeństwo Rupert i Hannibal to nowi mieszkańcy toruńskiego zoo. Trzy lemury katta przyjechały z ogrodu w Opolu.

Na przyjęcie tego endemicznego gatunku występującego tylko na Madagaskarze pracownicy Ogrodu Zoobotanicznego czekali od miesięcy. Specjalnie dla lemurów wybudowano domek oraz wyspę, z której skorzystają wiosną.

I choć zwierzęta są w Toruniu od 18 września, to dopiero od soboty będą je mogli oglądać zwiedzający. Wcześniej przechodziły bowiem kwarantannę. <!** reklama>

- Cała trójka to samce, dobrze ze sobą zaznajomione. Najstarszy osobnik jest wujkiem dwójki młodszych - opowiada Beata Gęsińska, dyrektor Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu. - Cieszy mnie to, że Tiki, Rupert i Hannibal tak dobrze się u nas czują. Są oswojone, szukają kontaktu z człowiekiem. Ich przysmakiem są rodzynki, które ochoczo jedzą z ręki opiekunki.

Lemury gustują także w owocach, warzywach, twarożkach i jogurtach. Ich ulubionym miejscem są kosze wiklinowe, które zawieszono w ich domku. Resztę wystroju stanowią konary, liny i drabinki. Zwierzaki mają także specjalne oświetlenie, które dodatkowo dostarcza im ciepło.

Na lemurach katta toruńska hodowla się jednak nie skończy. Późną jesienią do Torunia przyjechać mają kolejne zwierzęta, które obecnie mieszkają w ogrodzie we Francji.

To lemury wari czarno-białe, gatunek skrajnie zagrożony wyginięciem. Tym razem będą to trzy samice: matka i jej dwie córki. Oba gatunki lemurów zamieszkają w tym samym domku.

- Na razie mamy lemury u siebie hodować, uczyć się ich. Rozmnażanie to kwestia przyszłości. Taką misję powierzył nam międzynarodowy koordynator hodowli tych zagrożonych wyginięciem zwierząt - dodaje Beata Gęsińska.

Warto dodać, że toruński ogród ma spore doświadczenie w opiece nad gatunkami, które w naturze niemal już nie występują. (jwn)