Metalowa sobota na starówce

Toruńska fosa zamkowa po raz kolejny będzie drżała od dźwięków elektrycznych gitar. W sobotę rozpoczyna się pierwsza edycja festiwalu „Metal w gotyku”.

<!** Image 2 align=right alt="Image 126646" sub="Fot. Archiwum festiwau">- Twórczość tych zespołów jest naznaczona okultyzmem, fascynacją śmiercią i satanizmem. Subkultura ta propaguje też tzw. wolny seks, używanie narkotyków i w sposób szyderczy atakuje chrześcijaństwo. Festiwal będzie okazją do werbowania nowych członków do różnych sekt okultystycznych i satanistycznych - takie komentarze można było przeczytać w ubiegłym roku na forum konserwatywnego pisma „Fronda”. Ostrzegały przed toruńskim festiwalem „Gotyk na dotyk”. Jak się okazało, podczas imprezy, nikt do sekt nie werbował. Nasi dziennikarze nie zauważyli też przejawów „wolnego seksu”... W tym roku impreza odbędzie się również, ale już pod zmienioną nazwą - „Metal w gotyku”.

<!** reklama>- Chciałem uniknąć absurdalnej nagonki, jaką urządzono na festiwal - mówi Grzegorz Kopcewicz, organizator festiwalu. - Z drugiej strony, ta impreza zawsze była bliższa metalowi niż muzyce gotyckiej, a więc nazewnictwo jest i z tego powodu właściwsze. Podczas jednego koncertowego dnia będzie można usłyszeć różnych przedstawicieli szeroko pojętej sceny metalowej w Polsce.

Najjaśniejszą gwiazdą pierwszej edycji „Metalu w gotyku” będzie grupa Rootwater. Zespół w ubiegłym roku mogli podziwiać uczestnicy Przystanku Woodstock. W tekstach swoich piosenek porusza on takie tematy, jak np. wojna („War”), prześladowania wyznaniowe i antysemityzm („Hava Nagila”) czy krytyka chciwości („Back to the Real”). Co jest charakterystyczny dla scenicznego image’u grupy? Występuje podczas koncertów w czarnych... mundurach. Zespół pojawi się na scenie około godz. 20.45. Jego koncert będzie można usłyszeć na zakończenie festiwalu.

Tuż przed Rootwater na scenie zaprezentuje się Horroscope. Thrash-metalowa grupa ze Śląska będzie najostrzejszym akcentem imprezy. Zespół przewinął się przez kilkanaście festiwali w Polsce i za granicą.

Oprócz niego, zagrają jeszcze Mainpoint z wokalistą, którego maniera śpiewania przypomina nieco Petera Steele’a z Type of Negative. Mainpoint gra rocka z elementami muzyki gotyckiej. Zagra także Chain Reaction reprezentujący dość klasyczny heavy metal.

Nie zabraknie lokalnych akcentów. Około godz. 18.45 na scenie zaprezentuje się Butelka, czyli zespół organizatora festiwalu - Grzegorza Kopcewicza. Grupa od dłuższego czasu pracuje nad nowymi utworami. Na koncertach można już usłyszeć takie piosenki jak „Lider nabity w butelkę”, „Szatan”, czy „Administracja osiedla”. Obecnie Butelkę, poza Grzegorzem Kopcewiczem, który śpiewa i gra na klawiszach, tworzą: Marcin „Jołek” Chojnacki - gitara (wcześniej występował w Doktorze C.), Marcin „Sivy” Gajczuk-Zawadzki - perkusja (Chainsaw) oraz Sebastian „Gorzky” Gorzka.

Oprócz Butelki zagra jeszcze jeden zespół z Torunia - doskonale znany wszystkim fanom metalu Deathcaller.

Wystąpi też nadzieja grudziądzkiej sceny muzycznej - grupa Infernalia. Ten zespół miał okazję zaprezentować się na tegorocznym muzycznym „Katarze”. Warto wspomnieć, że Infernalia będą jedynym zespołem z naszego regionu, który zagra w tym roku na festiwalu Przystanek Woodstock.

Po zakończeniu imprezy zaplanowano wielkie after party w klubie „Vento” przy ulicy Mostowej.

Wstęp na festiwal „Metal w gotyku” jest wolny.

- W ubiegłym roku w ciągu całego dnia na festiwalu przewinęło się około 2 tysięcy osób. Ludzie przychodzą zobaczyć taką impreza również z ciekawości - mówi Grzegorz Kopcewicz. - Wprawdzie jej termin niefortunnie zbiegł się z datą tegorocznego Hunterfestu (podobnego festiwalu organizowanego pod Szczytnem), ale nic nie mogliśmy na to poradzić. Hunterfest odbywa się co roku w innym terminie. Nasza impreza - zawsze pod koniec lipca.

PROGRAM FESTIWALU

• „Metal w gotyku”, sobota, fosa zamkowa: g. 15 Infernalia,  g. 15.45 Deathcaller,  g. 16.45 Chain Reaction,  g. 17.45 MainPoint,  g. 18.45 Butelka,  g. 19.45 Horrorscope,  g. 20.45 Rootwater