Policjanci z Lipna pod nadzorem prokuratora wyjaśniają przyczyny i okoliczności śmierci siedemnastoletniej Anety.
Dysponując wcześniejszymi informacjami, policjanci weszli w sobotę do jednego z domów przy ulicy Dobrzyńskiej w Lipnie. Tam dokonali wstrząsającego odkrycia. W piwnicy budynku znaleźli zwłoki 17-letniej Anety. Jeszcze tego samego dnia kryminalni zatrzymali do wyjaśnienia cztery osoby, a w niedzielę kolejne dwie. Jeden z zatrzymanych mężczyzn po przesłuchaniu został zwolniony.
W poniedziałek doprowadzono do sądu 18- i 24-latka podejrzanych o zabójstwo. Jednym z nich jest chłopak zamordowanej. Dzień wcześniej prokurator nadzorujący śledztwo przedstawił obu mężczyznom zarzuty zabójstwa 17-latki. Sąd na wniosek policjantów i prokuratora zastosował wobec obu podejrzanych tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy.
Jak ustaliliśmy, żaden z nich nie przyz<!** Image 2 align=none alt="Image 187750" sub="W poniedziałek na apelu społeczność szkolna uczciła pamięć Anety / Fot. Malgorzata Chojnicka">naje się do popełnienia tej zbrodni, której motyw pozostaje nieznany. Po przeprowadzonej we wtorek w Akademii Medycznej w Bydgoszczy sekcji zwłok ustalono, że prawdopodobną przyczyną zgonu było uduszenie. Dokładna opinia będzie znana za miesiąc.
- We wtorek nadzorujący śledztwo prokurator przedstawił dwóm mężczyznom i kobiecie w wieku 24, 26 i 35 lat zarzuty za pomaganie podejrzanym w uniknięciu odpowiedzialności karnej - informuje asp. szt. Anna Kozłowska, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Lipnie. - Odpowiedzą za upozorowanie akcji poszukiwania ofiary oraz za to, że posiadając informacje o dokonanym morderstwie nie zawiadomili o tym organów ścigania. Za te przestępstwa grozi kara odpowiednio do 5 i 3 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora cała trójka została objęta policyjnym dozorem. <!** reklama>
Aneta uczęszczała do Zespołu Szkół Technicznych w Lipnie, gdzie uczyła się w klasie pierwszej w zawodzie kucharz małej gastronomii. - Aneta należała do bardzo ułożonych uczennic – mówi Ewa Juszczyk, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Lipnie. - Była bardzo miła i spokojna. Jej śmierć jest dla nas wszystkich wielkim ciosem. Taka tragedia jeszcze naszej szkoły nie dotknęła. Jej koleżanki z klasy zostały objęte pomocą psychologiczną, bo dziewczęta były bardzo zżyte ze sobą.
Siedemnastolatka zaginęła w ubiegłym tygodniu w czwartek - po lekcjach rozstała się z koleżankami w centrum miasta i już nigdy nie wróciła do domu. Wieczorem jej zaginięcie zgłosił ojciec. Rozpoczęte poszukiwania zakończyły się makabrycznym odkryciem.<!** reklama>
- Jest nam bardzo ciężko - rozpaczają koleżanki z klasy. - Aneta była bardzo dobra i rozsądna, tylko zbyt łatwowierna. Zawsze mówiła mamie, dokąd idzie i kiedy wróci. Zawsze będziemy ją pamiętać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?