Nie jest do końca jasne, czy do śmierci dziewczynki, która kilka dni temu zginęła w wypadku na toruńskim moście mógł się przyczynić fakt, iż nie była zapięta w pasy bezpieczeństwa.
Jej matka jadąca tym samym pojazdem mówi, że ona, mąż i 2-letnie dziecko byli zabezpieczeni pasami. - Ja z mężem mamy nawet obdukcję lekarską, która to potwierdza - denerwuje się pasażerka opla. Przypomnijmy, że to auto zderzyło się z peugeotem. Przekroczył on oś jezdni i wjechał na pas, gdzie jechał opel. Doszło do czołowego zderzenia.
<!** reklama right>Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej policji tłumaczy, że informacja o tym, iż pasażerowi opla biorącego udział w zderzeniu na moście nie byli zapięci w pasy, pochodziła od funkcjonariuszy, którzy byli na miejscu zdarzenia i były to wstępne ustalenia.
- Obecnie nie mogę jednoznacznie ustosunkować się do tego, co mówi pasażerka opla. W tej sprawie na pewno powołany zostanie biegły, który wypowie się na temat pasów - dodaje rzecznik Dąbrowska. - Oba auta zabezpieczone zostały na policyjnym parkingu i też będą badane pod kątem śladów mogących odpowiedzieć na pytanie kto był zapięty w pasy, a kto nie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?