Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Czerniewic toczą bitwę z komarami. Odsiecz ma wkrótce nadejść

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Rok temu opryski były prowadzone m.in. w parku na Bydgoskim Przedmieściu. W najbliższym czasie podobna akcja ma być przeprowadzona także w rejonie szkoły w Czerniewicach
Rok temu opryski były prowadzone m.in. w parku na Bydgoskim Przedmieściu. W najbliższym czasie podobna akcja ma być przeprowadzona także w rejonie szkoły w Czerniewicach Jacek Smarz
Mieszkańcy Czerniewic, pozostawieni sami sobie, walczą z komarami czym się da. - Odkurzaczami sprzątamy przed nocą czarne od owadów ściany domów - opisują swoją niedolę.

Plaga komarów nie daje żyć mieszkańcom Czerniewic. - Mamy pokłute dzieci, z odczynami alergicznymi, które goją się kilka tygodni - opowiada jedna z mieszkanek, opiekująca się półtorarocznym wnuczkiem. - Smarujemy się i pryskamy, ale przy tej ilości owadów popularne preparaty działają maksymalnie przez godzinę.

Komary kłują najbardziej w nocy, w domach. - Uciekamy z ogrodów do domów, a tam ciemne ściany - opowiada inny mieszkaniec, który, żeby zapewnić sobie spokojną noc, czyści ściany odkurzaczem. - Jak inaczej miałem poradzić sobie z taką ilością owadów?

Plaga komarów to efekt pogody. Upały co kilka dni przeplatają się z opadami deszczu. Wysoka temperatura i wilgotność to idealne warunki do rozwoju tych owadów. Mieszkańcy skarżą się na swoją niedolę.

- Sytuacja w Czerniewicach to efekt polityki miasta, które przestało masowo walczyć z komarami. Ostatnie duże opryski wykonywano przy okazji plagi meszek.

- Od tego czasu, a więc kilku dobrych lat męczymy się każdego lata, w tym roku jest wyjątkowo źle - mówią nam miejscowi.

Miasto w tym roku na opryski przeznaczyło ok. 9 tys. zł, kolejne 3 tys. zł na monitoring owadów, ale walczy z nimi okazjonalnie, przy okazji dużych imprez miejskich. Regularnie opryskuje tylko kilka miejsc, m.in. ogród zoobotaniczny i parki. Według urzędników, nie ma potrzeby wprowadzać do środowiska dużej ilości chemii.
- A chemia z preparatów, którymi co godzinę musimy smarować nasze dzieci? - pytają mieszkańcy Czerniewic.

Szczepan Burak, szef Wydziału Środowiska i Zieleni Urzędu Miasta Toruniu zapewniał do tej pory, że gdy tylko pojawi się potrzeba, urząd jest gotów uruchomić dodatkowe środki na opryski. Czy na lewobrzeżu jest wystarczająco źle?

- Nigdy nie pryskaliśmy w pobliżu osiedli mieszkaniowych - odpowiada dyrektor Burak. - Mieszkańcy odwołują się do roku 2010, gdy po powodzi walczyliśmy z plagą owadów z powietrza. Był to jednak stan wyższej konieczności.

Okazuje się też, że większe środki Urząd Miasta już uruchomił - dodatkowe 16 tysięcy złotych na opryski, także w rozlewiskach i oczkach, które potworzyły się po ostatnich ulewach i wysokiej wodzie.

- Komarów jest w tym roku więcej, środki przeznaczone na cały sezon spożytkowaliśmy szybciej. W ramach dodatkowych pieniędzy będziemy pryskać w rejonie szkoły w Czerniewicach - zapewnia dyrektor magistrackiego Wydziału Środowiska i Zieleni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska