- Na polanie za szpitalem na Bielanach posadzono drzewa, zapewne w zamian za te, które poszły pod topór w związku z rozbudową szpitala. Wśród posadzonych drzewek jest kilkadziesiąt brzóz, które niestety uschły - twierdzi Czytelnik z działek św. Józefa.
Wypuszczą liście?
Jolanta Swinarska, pełniąca obowiązki dyrektora Wydziału Środowiska i Zieleni w Urzędzie Miasta Torunia, potwierdza, że są to drzewa z tzw. nasadzeń zastępujących związanych z wycinką na terenie szpitala.
- To nie miasto te nasadzenia prowadziło, ale spółka Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne. Jednak jesteśmy w kontakcie z inspektorem nadzoru tego przedsięwzięcia. Monitorujemy stan drzewek i z naszych obserwacji wynika, że te, o których mówi Czytelnik, przyjęły się i żyją. Brzoza dość późno wypuszcza liście, może stąd wrażenie, że drzewa uschły - mówi dyrektor.
Zobacz także:
Pani dyrektor obiecuje , że w najbliższym czasie WŚiZ sprawdzi kondycję drzewek za szpitalem.
Budowa w tym roku?
- Miasto traktuje naszą ulicę po macoszemu. Od dwudziestu lat czekamy na położenie porządnej nawierzchni, od pięciu słyszymy, że inwestycja jest ujęta w planach na kolejny rok. I nic… W zeszłym roku jedynie przywieziono trochę piachu, żeby zasypać doły - relacjonuje mieszkaniec ul. Kaliskiej na toruńskich Bielawach. - Niewiele to dało, nadal po deszczu brniemy w błocie.
- Jest już gotowa dokumentacja budowy nawierzchni ulicy Kaliskiej. Wkrótce ogłosimy przetarg na wykonanie tych prac - zapewnia rzeczniczka prasowa Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu Agnieszka Kobus-Pęńsko. - Budowa powinna rozpocząć się jeszcze w tym roku.
W złym miejscu?
Inny Czytelnik jest niezadowolony z usytuowania tymczasowego przystanku autobusowego przy ul. Przybyszewskiego u wylotu z Bydgoskiej. Zatrzymuje się tam autobus, który jeździ za tramwaj na czas remontu ulic w rejonie placu Rapackiego.
- Przystanek ustawiono tak, że trzeba przejść po piachu albo, w deszcz, po błocie - mówi torunianin.
Zobacz również:
- W tym miejscu przystanek urządzany jest od lat, gdy tylko zachodzi konieczność uruchomienia komunikacji zastępczej. Nikt dotąd nie kwestionował takiego wyboru miejsca. Tam jest utwardzona nawierzchnia, z płyt. Być może po obfitych deszczach w ostatnich dniach powstały tam jakieś kałuże - zastanawia się rzeczniczka prasowa Miejskiego Zakładu Komunikacji w Toruniu Sylwia Derengowska i obiecuje, że MZK sprawdzi, jak funkcjonuje przystanek.
Zobacz też:
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?