Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Młodzi chcą Młodzieżowej

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
130 głosów dla starej rady nadzorczej i 70 dla nowych kandydatów, którym przewodzi radny Bartłomiej Jóźwiak (PO), to szacunkowy wynik pierwszego z trzech zebrań wyborczych.

130 głosów dla starej rady nadzorczej i 70 dla nowych kandydatów, którym przewodzi radny Bartłomiej Jóźwiak (PO), to szacunkowy wynik pierwszego z trzech zebrań wyborczych.

<!** Image 3 align=none alt="Image 188814" sub="Michał Zaleski na wyborach do rady nadzorczej MSM. Prezydent Torunia przez wiele lat był prezesem spółdzielni Fot.: Grzegorz Olkowski">Wyborom rady nadzorczej Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej przygląda się cały Toruń. To pierwsze powszechne wybory, w których głosować m prawo blisko 10 tysięcy członków spółdzielni. Odbywają się w trzech turach: czwartek, piątek i sobotę. Za każdym razem - w klubie „Kameleon”.

Na pierwszym zebraniu, jak relacjonowaliśmy, doszło do rękoczynów. Spółdzielczy bramkarz uniemożliwiał wejście na salę Bartłomiejowi Jóźwiakowi i jego grupie kandydatów. Panowie w końcu weszli, bo mieli takie prawo, ale najpierw radny PO został poszarpany.

Tego dnia obradowała sesja Rady Miasta Torunia. Szybko i sprawnie. Dzięki temu prezydent Michał Zaleski (członek MSM, do 2003 roku jej prezes), wiceprezydent Zbigniew Fiderewicz (członek starej rady nadzorczej, starający się o reelekcję) i przewodniczący Rady Miasta Torunia Marian Frąckiewicz (SLD), również starający się w Młodzieżowej Spółdzielni Mieszkaniowej o ponowny wybór, zdążyli do „Kameleona”.

Nie zdążyli za to wieczorem do Teatru im. Wilama Horzycy, gdzie odbywała się gala Grand PiK 2012. Wyszło zabawnie, bo na imprezie w toruńskim teatrze gościli Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy, wiceprezydent Jan Szopiński, a nawet szef bydgoskiej rady Roman Jasiakiewicz. Władze Torunia reprezentował jedynie wiceprezydent Zbigniew Rasielewski.

Szacunkowy wynik czwartkowego głosowania to 130 głosów dla „starych” i 70 dla „nowych” kandydatów.

Walnemu towarzyszyła gorąca kampania wyborcza. Jerzy Żółkiewicz, prezes MSM, poskarżył się Marianowi Frąckiewiczowi (jako przewodniczącemu rady Miasta Torunia) na Bartłomieja Jóźwiaka. Zarzuca mu łamanie kodeksu etycznego radnych. Wezwał go też do odwołania słów, w których na łamach prasy wyraził wątpliwości co do liczenia głosów wyborów (nie po każdym z trzech zebrań, ale łącznie na sam koniec).

- Oświadczam, iż moje wątpliwości wynikają wprost ze słów przewodniczącego pana Mariana Frąckiewicza, które wygłosił do mnie w rozmowie 21 kwietnia. Przewodniczący określił wówczas sposób publikowania wyników wyborów podając sobotę jako dzień ich publikacji - tłumaczy Jóźwiak.

Jak widać, Frąckiewicz występuje w tej historii w trzech rolach: jako źródło informacji, jako przewodniczący rady spółdzielczej i rady miejskiej. Ciekawe, jak sobie z tym poradzi?

Telewizja Kablowa Toruń, informując o pretensjach do rajcy, pokazała wspomniane wezwanie. Tak niefortunnie jednak, że wszyscy mogli poznać jego dokładny adres.

- To skandal i łamanie prawa poprzez upublicznienie moich danych osobowych. Rozważam wystąpienie na drogę sądową - zapowiada radny PO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska