Młodzi detektywi na scenie

Te dzieci uczą się głównie w lesie, obserwując przyrodę i dając upust swej nieskrępowanej wyobraźni. Aż zamożny wujek funduje im guwernera.

<!** Image 3 align=none alt="Image 198048" sub="„Tajemnicę diamentów” przedstawioną przez gdański Teatr „Miniatura” młodsi widzowie festiwalu obejrzeli wczoraj [Fot.: nadesłana]">Ale nauczanie „dzikich” dzieci przez fachowca kończy się traumą dla uczniów, a wyprawa z nimi na łono natury - dla magistra. Słowem: precz z wyścigiem szczurów, zabijaniem wyobraźni i twórczej swobody przez nadmiar scholastycznej wiedzy! Aha, jeszcze jedno: chrońmy w sobie wewnętrzne dziecko (jak zaleca dziś wiele poradników psychologicznych). <!** reklama>

I pomyśleć, że to opowieść na podstawie tekstu „Tajemnicze dziecko” Ernsta Theodora Amadeusa Hoffmanna, pisarza z przełomu XVIII i XIX wieku. Teatr „Lalka” z Warszawy (pod wodzą reżyserską Mariana Pecki) przedstawił ją w kostiumach i dekoracjach retro, acz niekoniecznie z czasów Hoffmanna i dodatkowo przy pomocy przenośnej scenki lalkowej. Dodał piękną muzykę, subtelny dowcip i precyzyjną choreografię - choć pantomimiczne wstawki dość nierównomiernie po spektaklu rozłożył. A najbardziej zachwycił grą aktorów, zwłaszcza dwojga odtwórców ról dzieci spod lasu, ze wskazaniem na świetną Monikę Babulę.

<!** Image 4 align=none alt="Image 198051" sub="Przedstawienie „Turandot” Grupy „Coincidentia” z Białegostoku i neTTheatre z Lublina dorośli widzowie „Spotkań” obejrzą dziś [Fot.: nadesłana]">Tak było w trzecim dniu festiwalu „Spotkania” przed południem, czyli w nurcie przedstawień dla dzieci. W czwartym młodzi widzowie obserwowali poczynania dzielnych młodocianych detektywów z gdańskiej „Miniatury”, szukających złodzieja diamentów.

Wieczorami sale „Baja Pomorskiego” zapełniają się widownią dorosłą, która do tej pory obejrzała spektakle z Portugalii, Grecji i Polski, w tym ze słynnej Wrocławskiej Pantomimy.

Ale festiwal to nie tylko konkursowe widowiska. To kuluarowe spotkania i zabawne etiudy aktorskie przygotowane przez konferansjerów (aktorów „Baja Pomorskiego”) w ramach zapowiedzi spektakli. To także popisy studentów dwóch istniejących w Polsce wydziałów lalkarskich - aktorski narybek z Białegostoku pokaże się dziś. Działa festiwalowa scena muzyczna, na której dzisiaj o godz. 21.30 pięciu aktorów „Baja” pokaże przedstawienie „Zebranie, czyli przywitajmy ich razem”, a jutro koncert da grupa Chorzy na Odrę. W czwartek wystąpi też... juror festiwalu, krytyk Janusz R. Kowalczyk, jako autor książki wspomnieniowej o „Piwnicy pod Baranami”.

Do zobaczenia dziś w Baju Pomorskim

„Picablo” grupy TAM Teatromusica z Padwy - godz. 11

„Myśli abstrakcyjne” Wydziału Lalkarskiego PWST w Białymstoku - godz. 17

„Turandot” Grupy „Coincidentia” z Białegostoku i neTTheatre z Lublina - godz. 20