Na budowie mostu świąt nie ma

<!** Image 3 align=none alt="Image 208443" >
Prace na budowie mostu będą trwały przez cały świąteczny weekend. Trzeba nadzorować postępy przy montażu przęseł, by wszystko poszło według planu.

<!** reklama>

W czwartek około godziny 19 zakończył się pierwszy etap osadzania łuku na filarach mostu drogowego.

Początkowo operacja miała trwać maksymalnie 12 godzin, jednak zbyt silny wiatr spowodował, że całą akcję wstrzymano. Istniało bowiem ryzyko, że podmuchy wiatru mogą zachwiać całą konstrukcją.

Po pewnym czasie prace jednak wznowiono i mimo niesprzyjającej pogody udało się ustawić przęsło.

- Akcja powiodła się, chociaż skończyliśmy o dwie godziny później, niż to było ustalone. Teraz skupiamy wszystkie siły na tym, by podnieść łuk za pomocą wież na jakieś 12 metrów, a następnie go osadzić na gniazdach - objaśniał Andreas Adamiec, dyrektor techniczny firmy Strabag. - Jeżeli sprzęt nas nie zawiedzie, uda nam się umieścić łuk na moście jeszcze w sobotę.

W piątek już od godziny 7 rano trwało z kolei stabilizowanie całej konstrukcji. Następnie inżynierowie musieli umiejscowić przęsło mostu idealnie pod nim - tak, by po podniesieniu można było umieścić je na przygotowanych filarach.

Operacja podniesienia łuku i jego opuszczenia potrwa kolejną dobę. Wykonawca ma jednak tylko jedno podejście - jeżeli popełni błąd, pomyli się o kilka centymetrów, cała akcja nie powiedzie się.

- Tak jak saperzy, mamy jedną szansę, jedno podejście - mówi Andreas Adamiec.

Ale poza pogodą nie sprzyja również i czas. Żeby wyrobić się w terminie (data oddania mostu została ustalona na 1 grudnia br.), łuki muszą zostać osadzone do końca kwietnia. Dlatego też mimo świąt wielkanocnych, pracownicy zostaną na placu budowy przez cały weekend. Będą nadzorować prace na budowie, a także kontynuować osadzanie przęseł.

- Cała procedura osadzania łuku musi zakończyć się do soboty, ponieważ taki jest harmonogram - twierdzi Michał Zaleski, prezydent Torunia.

Po osadzeniu pierwszego łuku rozpocznie się jego spawanie z resztą konstrukcji. Na brzegu z kolei przygotowywany jest już drugi łuk. Po zwolnieniu barek (na których obecnie znajdują się wieże, które podniosą przęsło, a następnie osadzą je w gnieździe) będzie można przystąpić do przeniesienia drugiego łuku na barki i powtórzenia całej operacji.

- A po zakończeniu montażu łuków nastąpi montaż podestów, roboty asfaltowe i na koniec jesieni, mam nadzieję, będzie można przejechać się już nowym mostem - dodaje prezydent miasta.