Na mistrzostwach świata miało być nieco lepiej

Dwa medale młodzieżowych mistrzostw świata w wioślarstwie wywalczyli w austriackim Linzu reprezentanci Polski. Warto dodać, że cieszyli się z nich m.in. reprezentanci naszego regionu.

Największy sukces odniosła czwórka podwójna kobiet. Osada w składzie m.in. z grudziądzanką Martą Wieliczko zdobyła srebrne medale.

<!** reklama>

Polki (6:36.70 min.) po 500 metrach prowadziły. Później dały się wyprzedzić Rumunkom, ale do samej mety walczyły o zwycięstwo. Ostatecznie do mistrzyń Europy straciły zaledwie 0,35 sek. Trzecie na mecie Niemki były gorsze od biało-czerwonych o ponad sekundę.
Z medalu cieszyli się również przedstawiciele koronnej konkurencji - ósemki. Polacy, w składzie z aż sześcioma wioślarzami z regionu (Konrad Wojewodzic, Damian Fehlau, Mateusz Wilangowski - wszyscy Wisła Grudziądz oraz Karol Leszczyński, Robert Fuchs i sternik Patryk Kusz - wszyscy AZS UMK Energa Toruń) zajęli trzecie miejsce.
Nasi reprezentanci (5:33.16) ulegli w finałowym biegu jedynie reprezentacjom Nowej Zelandii (5:28.63) i USA (5:31.79).
Warto też dodać, że trenerem głównym kadry młodzieżowej jest torunianin Mariusz Szumański.
- Z występu całej reprezentacji nie jesteśmy do końca zadowoleni - powiedział wiceprezes PZTW i AZS-u UMK Energi ds. sportowych Henryk Boś. - Wydawało nam się, że czwórka podwójna z Mirkiem Ziętarskim powalczy co najmniej w finale A. Zwycięstwo w finale B to minimum, na co było ich stać. Rozmawiałem z trenerem Mariuszem Szumańskim i przekazał mi, że najgorszy bieg mieli w półfinale. Od początku tracili dystans do najlepszych i w ogóle nie podjęli walki. Ciekawe było tez to, że pierwszy przedbieg wygrała Australia i nie znalazła się w finale, a drugi zwyciężyli Polacy i ich również zabrakło w finale. Generalnie jednak brązowy medal ósemki w jakiś sposób rekompensuje niepowodzenie czwórki. Zwłaszcza, że aż sześciu zawodników w ósemce reprezentuje barwy klubów z regionu. Cieszy też srebrny medal kobiecej czwórki w składzie z wioślarką Wisły Grudziądz Martą Wieliczko.
Toruńscy wioślarze płynęli jeszcze w dwóch innych osadach. Wspomniany Mirosław Ziętarski wraz z kolegami z czwórki podwójnej wygrali finał B i ostatecznie zostali sklasyfikowani na siódmym miejscu.
Z kolei czwórka bez sternika z Łukaszem Makowskim zajęła dziesiąte miejsce.
- Z siedmiu naszych osad trzy były w finale A, natomiast spodziewałem się pięciu-sześciu - dodał dyrektor sportowy Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich Bogdan Gryczuk. - Największy zawód sprawiła czwórka podwójna mężczyzn, która powinna wracać z medalem.
W sobotę w Wałczu będzie miało miejsce uroczyste wręczenie nominacji dla reprezentantów Polski w wioślarstwie na mistrzostwa świata juniorów (Troki 7-11.08) oraz mistrzostwa świata seniorów (Chungju 25.08-1.09).
Nie zabranie tam oczywiście przedstawicieli AZS-u UMK Energi Toruń. Do Korei  Południowej wybiera się Łukasz Pawłowski (czwórka podwójna wagi lekkiej), a na Litwę Katarzyna Zillmann (czwórka bez sterniczki) oraz Damian Krawitowski i Michał Zaporowski (obaj w czwórce bez sternika).