Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Naciski i nagrania

Jacek Kiełpiński
Pani starosta Wioletta Wiśniewska jest osobą słowną. Gdy zapowiada, że ktoś będzie miał kłopoty, to tak się stanie. I to natychmiast.

Pani starosta Wioletta Wiśniewska jest osobą słowną. Gdy zapowiada, że ktoś będzie miał kłopoty, to tak się stanie. I to natychmiast.

W poprzedni piątek opublikowaliśmy tekst o ręcznym sterowaniu zatrudnieniem w podległych starostwu aleksandrowskiemu placówkach. Przypomnijmy, Małgorzata Żbikowska, dyrektorka DPZ w Zakrzewie, naciskana wielokrotnie w sprawie natychmiastowego zwolnienia cenionego przez nią pracownika Mariana Gołębiewskiego, nagrała rozmowę telefoniczną z panią starostą. Nagranie zostało upublicznione, a za karę dyrektorkę wyrzucono dyscyplinarnie z pracy. Dziś sprawą interesuje się już prokuratura, a przygląda wszystkiemu CBA.<!** reklama>

Polityczne rozgrywki

Tuż po naszej rozmowie z Wiolettą Wiśniewską, która zapowiadała kłopoty, jakie mogą spotkać byłego wicedyrektora Powiatowego Urzędu Pracy Wojciecha Skotnickiego, ujawniającego na piśmie, że i w jego przypadku starościna naciskała na dyrekcję PUP - ten także otrzymał wypowiedzenie.

Dla wszystkich jest oczywiste, że powodem żądań i nacisków starosty była przynależność obu panów do Kujawskiej Inicjatywy Samorządowej, która wraz z PSL próbuje ją odwołać z zajmowanego stanowiska.

Wiśniewska nadal kojarzona jest z PO, choć członkiem tej partii od dawna nie jest.

- Poprosiłem tę panią o rezygnację z członkostwa po słynnej marcowej aferze długopisowej, gdy zaatakowała takim przedmiotem wicestarostę - tłumaczy w rozmowie z naszą gazetą poseł Tomasz Lenz, szefujący Platformie Obywatelskiej w regionie kujawsko-pomorskim. - Wtedy też podjęta została decyzja o likwidacji struktur powiatowych naszej partii w tym mieście. Krótko mówiąc, nie mogę dopuścić, by to, co tam się obecnie dzieje, firmowała swoim sztandarem nasz partia. A doszło tam do patu, którego być może nie uda się rozwiązać aż do przyszłych wyborów.

Jednak kluczowe funkcje w powiecie nadal pełnią członkowie PO, a mieszkańcy ciągle postrzegają tę partię jako rządzącą w Aleksandrowie.

To nie my

- Powtarzam, nie mamy tam obecnie struktur powiatowych - podkreśla Lenz. - Jak mogę ocenić tamtejszą aferę taśmową? To wszystko jest po prostu żenujące. Najgorszy przykład polityki powiatowej, gdy przysłowiowy kacyk na urzędzie daje jeść albo odbiera, jeśli tylko ma takie widzimisię. PO jako partia za to, co dzieje się w tym mieście w tej chwili jednak nie odpowiada.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska