Największy teren rekreacyjny na lewym brzegu Wisły czeka rewitalizacja w pełnym tego słowa znaczeniu

[break]
Lewobrzeżna część Torunia cieszyć się może tylko jednym parkiem z prawdziwego zdarzenia. Jednym, ale jakim!

- To bardzo atrakcyjny teren, pod względem przyrodniczym, krajobrazowym i kulturowym - mówi Szczepan Burak, dyrektor magistrackiego Wydziału Środowiska i Zieleni. - Na tle innych toruńskich parków wyróżnia się tym, że posiada spory akwen wodny, czyli fosę Przyczółka Mostowego, która jak dotąd nie była odpowiednio wykorzystana.

PRZECZYTAJ:Na teraz i na później

No tak, warto jednak wspomnieć, że tuż po wojnie, kiedy o parku w tym miejscu jeszcze nie było mowy, zimą na zamarzniętej fosie trenowały przyszłe gwiazdy toruńskiego hokeja na lodzie. Zaniedbany zbiornik wodny znów jednak znajdzie się w centrum zainteresowania. Ma zostać oczyszczony, pogłębiony i zarybiony. Przy brzegu pojawi się pomost, a przy nim łódki lub rowery wodne. Takie w każdym razie plany mają wobec tego miejsca urzędnicy i takie nadzieje żywią co do jego przyszłości mieszkańcy, którzy wzięli udział w przeprowadzonych we wrześniu konsultacjach społecznych. Na ich podstawie magistrat zlecił opracowanie koncepcji zagospodarowania parku.

- Prace, które prowadzimy zmierzają do rewitalizacji parku w pełnym tego słowa znaczeniu - mówi Szczepan Burak. - Nie chodzi tu o remont czy modernizację, ale ożywienie.

Projektant został zobowiązany do tego, aby opracować nowy układ komunikacyjny, łącznie ze ścieżkami rowerowymi. Został również poproszony o przygotowanie ścieżki przyrodniczo-dydaktycznej oraz szlaku poświęconego bogatej przeszłości militarnej tych terenów. W planach być może znajdą się schody prowadzące na rawelin (element fortyfikacji), plac zabaw od strony ulicy Kniaziewicza, plac do nauki jazdy na rowerze, specjalne miejsce do gier dla młodzieży i starszych. Uczestnicy konsultacji upomnieli się także o nowoczesne toalety publiczne. Wśród zgłaszanych przez nich pomysłów pojawiła się również wiata, pod którą można by było prowadzić zajęcia edukacyjne, miejsce do grillowania, boisko do siatkówki, czy osiedlowy dom kultury lub kawiarnia. Te dwie ostatnie atrakcje mogłyby się znaleźć w willi, która stoi na obrzeżach parku. Budynek pochodzi z drugiej połowy XIX wieku, jest piękny, ale zrujnowany. Rozpadać się jednak nie powinien, ponieważ jest ważnym zabytkiem lewobrzeżnej części miasta.

- Willa służyła kiedyś komendantom toruńskiego poligonu - mówi Adam Kowalkowski, wiceprezes toruńskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zabytkami, znawca militarnej przeszłości miasta.

Koncepcja rewitalizacji parku naturalnie musi również zawierać wytyczne dotyczące zieleni, którą należy uporządkować i miejscami odtworzyć, bo park bardzo ucierpiał podczas huraganu w lipcu tego roku.

Jak widać, projektanci muszą uwzględnić bardzo wiele rzeczy, z koncepcją powinni się jednak uporać jeszcze w tym roku. Na jej podstawie magistrat będzie się ubiegał o środki zewnętrzne na dofinansowanie przedsięwzięcia. Później, kiedy okaże się już, na ile będzie można sobie pozwolić, powstanie projekt, który zostanie przekonsultowany. Na tym, aby mieszkańcy mogli się jeszcze raz wypowiedzieć w sprawie przyszłości parku szczególnie zależało członkom Stowarzyszenia Stawki. Uznali oni, że wrześniowe konsultacje były zbyt krótkie, aby można się było poważnie zająć tak dużym obszarem jak Park Tysiąclecia.

Ostateczna realizacja zadań również nie będzie łatwa, chociażby ze względu na wybuchowe pamiątki z czasów wojny, których sporo może się znajdować w fortecznej fosie. Nowym parkiem będziemy się więc cieszyli w okolicach 2020 roku.