Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narodziny wielkiego Torunia w prima aprilis

Szymon Spandowski
Szymon Spandowski
Wieś Mokre na początku XX wieku miała zdecydowanie miejski charakter. Znajdowały się tu największe w regionie zakłady przemysłowe, m.in. fabryka kotłów
Wieś Mokre na początku XX wieku miała zdecydowanie miejski charakter. Znajdowały się tu największe w regionie zakłady przemysłowe, m.in. fabryka kotłów Archiwum
1 kwietnia 1906 roku do miasta przyłączono Mokre, a 32 lata później, również tego samego dnia, granice Torunia objęły też Podgórz wraz ze Stawkami i Rudakiem.

[break]
Jeżeli ktoś się dziwił przeglądowi dawnych prasowych żartów primaaprilisowych, który pojawił się na naszych łamach w marcu, teraz zapewne się dziwić przestanie. Po dowcipy trzeba było sięgnąć wcześniej, aby teraz ze spokojem zająć się poważnymi sprawami. Wczoraj minęły dwie bardzo ważne dla Torunia rocznice, tak się akurat złożyło, że w pierwszej połowie XX wieku miasto poszerzało swoje granice akurat 1 kwietnia.
W prima aprilis wchodziły naturalnie w życie decyzje podjęte znacznie wcześniej i przez wiele miesięcy przygotowywane. W przypadku Mokrego, stosowna decyzja Rady Miasta zapadła na przykład już na początku 1906 roku. „Gazeta Toruńska” poinformowała o tym w piątkowym wydaniu z 19 stycznia. „Na ostatniem posiedzeniu radnych miejskich przyjęto wniosek magistratu o przyłączenie Mokrego do Torunia za jednorazową spłatą pół miliona marek toruńskiemu powiatowi wiejskiemu. Wnioskowi oparł się tylko jeden z radnych adwokat Fellchenfald. Zastępcy gminy mokrzańskiej na przyłączenie do Torunia zgodzili się jednogłośnie”.
Jak widać, było to spore i dość kosztowne przedsięwzięcie. Trudno się temu dziwić, bo chociaż Mokre nie miało praw miejskich, liczbą mieszkańców górowało nad wieloma miastami, ba, pod tym względem wypadało imponująco nawet na tle Torunia. Według danych zaprezentowanych w polskim dzienniku 5 stycznia 1906 roku, miasto miało wtedy nieco ponad 30 tysięcy stałych mieszkańców. „Wedle ostatniego spisu ludności liczy Toruń 12049 mężczyzn i 14508 kobiet – pisała gazeta. - Załoga wojskowa z Rudakiem i Stawkami liczy 8218 chłopa. Domów mieszkalnych naliczono 1358 budynków, niezamieszkałych 79”. Mokre tymczasem zamieszkiwało wtedy „11831 osób i to 5603 mężczyzn i 6128 kobiet”. Informację na ten temat można znaleźć w „Gazecie Toruńskiej” z 11 stycznia A.D. 1906. Niemiecka prasa swego czasu kpiła nawet, pisząc o Toruniu pod Mokrem, w tym wypadku chodziło jednak o wyższy niż w mieście, wskaźnik przestępczości. Przytyk mógł mieć jednak podłoże polityczne, podmiejska gmina zdominowana była przez Polaków.
Tak czy inaczej, wieś Mokre, znajdująca się w pierścieniu toruńskich fortyfikacji i połączona z miastem linią tramwajową, górowała nad nim także stopniem uprzemysłowienia, tu znajdowały się największe w okolicy zakłady, z fabryką kotłów, wielkim młynem Gersona czy odlewnią Drewitza na czele.
Pompy nie było
Na kolejnym posiedzeniu rady miasta ustalono, że po przyłączeniu w toruńskim ratuszu zasiądzie sześciu przedstawicieli Mokrego. Wszystko to musiało jednak jeszcze uzyskać błogosławieństwo z Berlina. Plan został ostatecznie zaakceptowany wiosną. „Izba panów zgodziła się na powiększenie miasta Torunia przez gminę Mokre” – obwieściła na swoich łamach „Gazeta Toruńska” w czwartek 29 marca.
Jak wyglądało powiększenie w praktyce? Najwyraźniej obyło się bez pompatycznych uroczystości, w każdym razie dziennik o nich nie wspomina. W środę 4 kwietnia gazeta odnotowała tylko, że: „Mieszkańcy Mokrego wszyscy przeprowadzili się 1 kwietnia r.b. do Torunia i nic ich to nie kosztowało. Owszem, mieszkańcy Mokrego spodziewają się, że nawet na tem zyskają. Na Mokrem bowiem brano 300 procent dopłaty do podatku dochodowego, kiedy w mieście płaci się mniej”.
Wieś Mokre, w czasie, gdy znalazła się w granicach Torunia, liczyła niemal 12 tysięcy mieszkańców. Miasto Podgórz, które podobny los spotkał 1 kwietnia 32 lata później, było znacznie mniejsze. Według danych z 1928 roku zamieszkiwane było raptem przez 3232 osoby. Szczyciło się m.in. swoimi młynami, browarem, fabryką kitu oraz ratuszem. Jego władze na początku ubiegłego stulecia doczekały się nowej siedziby, a decyzja o jej budowie zapadła w czasie, kiedy sąsiedni Toruń żył przyłączeniem Mokrego. „Podgórz. Na ostatniem posiedzeniu rady miejskiej postanowiono wybudować na gruncie p. Thomasa nowy ratusz, który ma kosztować 70 tysięcy marek – pisała „Gazeta Toruńska” w niedzielę 18 marca 1906 roku. – W nowym ratuszu pomieszczony ma być także urząd pocztowy, za co fiskus pocztowy opłacać ma 1800 marek rocznie”.
Podgórz do Torunia
O przyłączenie Podgórza, władze Torunia starały się od lat, konkurując przy tym z sąsiednią Bydgoszczą. Wysiłki te zostały ostatecznie uwieńczone sukcesem w drugiej połowie lat 30. „Słowo Pomorskie”, przedwojenny dziennik, którego redakcja mieściła się przy ul. św. Katarzyny, poinformował o tym 23 kwietnia 1937 roku, obwieszczając narodziny wielkiego Torunia. „W Dzienniku Ustaw Rzplitej Polskiej nr 29 z 16 bm. ukazał się tekst ustawy z dnia 8 kwietnia 1937 roku o zniesieniu miasta Podgórza i włączeniu go do Torunia. Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 kwietnia 1938 roku. Wykonanie ustawy powierzone zostało Ministrowi Spraw Wewnętrznych, którego rozporządzenie ustali konkretny plan zjednoczenia obu miast”.
Mania wielkości dziwić nikogo nie powinna. Przymiotnik „wielki” był wtedy w prasie bardzo popularny. Zmiany granic Torunia były bowiem jedynie częścią zmian na mapie północnej Polski, jakie miały wejść w życie 1 kwietnia 1938 roku. Do województwa pomorskiego planowano włączyć wtedy cztery powiaty z województwa poznańskiego (m.in. bydgoski) i cztery z województwa warszawskiego. Narodziny Wielkiego Pomorza stały się w 1938 roku naprawdę wielkim świętem, przez co poszerzenie granic miasta zostało nieco zepchnięte na margines. „Słowo” odnotowało ten fakt 2 kwietnia, w wielkim, całostronicowym artykule opisując historię Podgórza, oraz powody, dla których miasto to zostało przyłączone do stolicy Pomorza. „Zarząd miejski (toruński – red.) w memoriałach swoich wykazywał, że pod względem gospodarki samorządowej Podgórz zyska tylko na przyłączeniu go do Torunia – pisała gazeta. – Miasteczko bowiem nie było w stanie utrzymać aparatu o tak różnorakiej specjalizacji technicznej, jaką posiada Toruń. Np. miasto utrzymuje specjalnego lekarza miejskiego i kontrolerów sanitarnych. Lekarza takiego nie ma w gminach na lewym brzegu Wisły”. Przyłączone miasto miało również, zdaniem gazety, wyjść na tym korzystnie m.in. pod względem gospodarczym, zyskać miała również jego urbanistyka i edukacja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska