Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niedzielny najazd kierowców na Barbarkę

Alicja Cichocka
Alicja Cichocka
Barbarka to ulubione miejsce weekendowych wypadów torunian. Po ostatnim szturmie widać, że takich miejsc w okolicach Torunia bardzo brakuje
Barbarka to ulubione miejsce weekendowych wypadów torunian. Po ostatnim szturmie widać, że takich miejsc w okolicach Torunia bardzo brakuje Grzegorz Olkowski
Eksplozja odwiedzających na toruńskiej Barbarce. W ostatni weekend ściągnęło tam mnóstwo mieszkańców. Istny Meksyk - opisują torunianie zdumieni samochodowym szturmem na osadę leśną.

- Napiszcie, że to, co się działo, to był istny Meksyk - rowerzysta, który niemal codziennie pokonuje z Torunia ulubioną trasę, opisuje, że w ostatni weekend na Barbarce działy się dantejskie sceny. Piękna pogoda przyciągnęła tłum mieszkańców spragnionych odpoczynku na łonie przyrody. Efekt? Rowerzyści i piesi uciekali przed samochodami, które parkowały wszędzie - po obu stronach dojazdowej drogi, przy kapliczce, na skraju osady.
[break]
Dyrektor Szkoły Leśnej na Barbarce Monika Krauze przyznaje, że ostatni słoneczny i ciepły weekend z tłumem odwiedzających był wyjątkowy, ale dodaje też: - Takich zatłoczonych weekendów w roku jest na Barbarce zaledwie kilka. Niestety, zawsze sprowadza się to do problemów z parkowaniem samochodów.

Samochodem na mszę

Naprawdę tłoczno zrobiło się w niedzielę, gdy w kapliczce w osadzie odprawiana była msza św. - Nie pierwszy raz ludzie podjeżdżali samochodami pod sam budynek, niektórzy uczestniczyli we mszy siedząc w samochodzie - opisuje dyrektor Krauze.
Problem z parkującymi gdzie popadnie był tak duży, że pracownicy zwrócili się o pomoc do toruńskiej Straży Miejskiej. Za telefon chwycili też zdumieni sytuacją odwiedzający. Patrol przyjechał i... odjechał. - Zgłoszenie z godz. 13.23 zrealizowaliśmy o 15.21, problemu z parkującymi w niedozwolonym miejscu nie było - rozkłada ręce rzecznik Straży Miejskiej Jarosław Paralusz.
- Jeśli osada ma pozostać leśną, parkingu rozszerzyć nie można. Pozostaje apelować do odwiedzających o zdrowy rozsądek - mówi dyrektor Krauze i dodaje, że sytuację na pewno poprawi uruchomienie autobusu MZK na Barbarkę. Choć, jak pokazał ostatni weekend, pogoda już skłania do wypadów na łono przyrody, Urząd Miasta jak co roku połączy autobusem Toruń z Barbarką dopiero w maju.

Nadzieja w rowerze miejskim

Dyrekcja osady z nadzieją patrzy też na projekt roweru miejskiego. W drugim etapie tego przedsięwzięcia do Barbarki podobno będzie można dojechać na dwóch miejskich kółkach.
Na razie jednak władze Torunia muszą przełknąć falstart roweru miejskiego w Toruniu. Termin debiutu przesunięto prawie o dwa tygodnie. Rozszerzenie projektu o Barbarkę w tej sytuacji wydaje się zatem dość odległą przyszłością.
Od dyrektor Krauze słyszymy też, że samochody parkowały poza miejscami dozwolonymi także po godz. 15, a więc gdy miała miejsce interwencja strażników.
- Jaki sens ma relaks w takich warunkach, wśród takiej liczby samochodów? - zastanawiają się dzwoniący do nas torunianie, którzy w niedzielę dali się skusić pięknej pogodzie i wybrali się na odpoczynek do osady leśnej na Barbarce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska