Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nieprawidłowości w WORD Toruń? Po prawie 3 latach śledztwo zawieszone bezterminowo!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Były doniesienia na dyrektora WORD Toruń do prokuratury, protesty, sprawy w sądzie pracy itd. Od blisko trzech lat prokuratura bada, czy dyrekcja WORD dopuszczała się nieprawidłowości. Finału śledztwa nie widać. Teraz śledczy zawiesili sprawę bezterminowo.
Były doniesienia na dyrektora WORD Toruń do prokuratury, protesty, sprawy w sądzie pracy itd. Od blisko trzech lat prokuratura bada, czy dyrekcja WORD dopuszczała się nieprawidłowości. Finału śledztwa nie widać. Teraz śledczy zawiesili sprawę bezterminowo.
Od prawie 3 lat Prokuratura Rejonowa Toruń-Wschód bada, czy w toruńskim WORD dochodziło do poważnych nieprawidłowości. Po ilu latach sprawę zakończy? Jak dowiedziały się "Nowości", śledztwo zostało zawieszone i to bezterminowo.

- Prokurator prowadzący to śledztwo podjął decyzję o jego bezterminowym zawieszeniu. Oczekuje na informację z Najwyższej Izby Kontroli o tym, czy będzie przeprowadzała kontrolę w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Jeśli odpowiedź będzie twierdząca, prokuratura poczeka na kontrolę i jej wyniki. W zależności od tego, jakie one będą, podejmie tez decyzję o dalszych losach tej sprawy - przekazuje "Nowościom" Przemysław Oskroba, nowy szef Prokuratury Rejonowej Toruń Wschód.

"Były naciski na nierówne traktowanie kursantów" - twierdzili egzaminatorzy

Blisko 3 lata temu prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie dyrekcji WORD w Toruniu. Nie jest tajemnicą, bo związkowcy tego nie ukrywali, że większość tych zawiadomień pochodzi ze strony "Solidarności 80". Kierunkiem nadanym śledztwu było przekraczanie uprawnień przez dyrekcję WORD.

Luty 2021 roku - to wtedy wszystko się zaczęło. Wówczas grupa egzaminatorów Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Toruniu zawiadomiła prokuraturę o przestępstwie, którego mieli się dopuścić dyrektor WORD i egzaminator nadzorujący. Twierdzili, że "były naciski na nierówne traktowanie kursantów". Najbrutalniej rzecz ujmując, podobno wskazywano kogo oblewać!

Kto konkretnie miałby być oblewany na egzaminach na prawo jazdy w Toruniu? Według donoszących egzaminatorów, taki los miałby czekać kursantów ze skonfliktowanych z dyrekcja WORD szkół jazdy. Dyrektor Marek Staszczyk kategorycznie od początku jednak temu zaprzeczał i przeczy do dziś.

Następne doniesienie związane było z szokującymi nagraniami, które "Nowości" opisały, a które stanowią teraz dowód w sprawie. Tutaj chodziło o unieważnianie egzaminu na prawo jazdy i wywieranie wpływu na urzędników marszałka województwa.

Seria kolejnych doniesień i coraz obszerniejsze śledztwo. Rosło z miesiąca na miesiąc

Do tych spraw zawiadamiający jednak sukcesywnie dołączali kolejne doniesienia. O jakie wątki chodzi? O przekroczenie uprawnień przez dyrekcję WORD w Toruniu, uporczywe naruszanie praw pracowniczych, naruszenie ochrony danych osobowych, utrudnianie działalności związkowej, a także naruszanie prawa o ubezpieczeniach społecznych.

- Nasze postępowanie z miesiąca na miesiąc stawało się coraz obszerniejsze za sprawą spływających kolejnych zawiadomień o podejrzeniach przestępstw, których miałaby się dopuścić dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Wszystkie wątki badamy na razie w jednym śledztwie - informowała nas prokurator Joanna Becińska.

Dyrektor WORD w Toruniu winny się nie czuł i nie czuje. Marszałek nadal darzy go zaufaniem

Jak wielokrotnie już pisaliśmy, dyrektor Marek Staszczyk zapewnia, że prawa nie łamał: ani karnego, ani pracowniczego. Swoje stanowisko przedstawiał w licznych oświadczeniach (także publikowanych w "Nowościach"), czy na konferencji prasowej.

Szef toruńskiego WORD nadal cieszy się też zaufaniem marszałka województwa, któremu podlega. Samorząd województwa podkreślił swego czasu oficjalnie, że ze spokojem czeka na finał prokuratorskiego dochodzenia. Murem za dyrektorem swego czasu stanęła też liczna grupa pracowników ośrodka, czego dowód dała w specjalnie przygotowanym liście. Sam Marek Staszczyk natomiast już zapowiadał, że w przyszłości będzie dochodził satysfakcji na drodze sądowej od tych, którzy - jak twierdzi - szkalują dobre imię WORD i jego dyrekcji.

Kiedy jednak zakończy się prokuratorskie śledztwo? Ile lat ma trwać? Czy sprawa zostanie umorzona, a Marek Staszczyk całkowicie oczyszczony z podejrzeń? Trudno prognozować w tym momencie. Na razie, jak piszemy na wstępie, oczekiwana jest odpowiedź NIK na pytanie o to, czy planuje w toruńskim ośrodku kontrolę.

Do tematu będziemy wracali.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowosci.com.pl Nowości Gazeta Toruńska