Nowe rozwiązania drogowe na ulicy Gagarina. Będą kolejne

Zmiany na ul. Gagarina wiążą się z ułożeniem wzdłuż niej torów tramwajowych. Jedną z nich jest likwidacja części zatok dla autobusów MZK. A kursuje ich tą ulicą wyjątkowo dużo. To autobusy linii nr 15, 17, 18, 26, 34, 36, 40 i 43. Teraz zatrzymują się na jezdni. Są głosy, że to rozwiązanie złe i niezwykle niebezpieczne.
[break]
- Jeżeli autobus stoi na drodze, to blokuje ruch, bo pozostałe pojazdy grzecznie czekają za nim. Teoretycznie można autobus wyminąć, ale zrobi się to na podwójnej ciągłej i ryzykuje się, że zza wozu MZK prosto pod nasze koła wybiegnie pieszy. Tym bardziej że przed przystankiem w pobliżu auli UMK dla autobusów jadących w kierunku Szosy Okrężnej jest przejście - mówi Katarzyna Sieniawska.
Likwidacja zatok autobusowych to świadomie podjęta decyzja już na etapie projektowania linii tramwajowej na Bielany.
- W całej Europie odchodzi się od budowania zatok autobusowych, autobusy zatrzymują się na jezdni - mówi pracownik firmy Budimex, realizującej to zadanie.

Dlaczego zatoki autobusowe są złe? Zdaniem entuzjastów nowych rozwiązań jest to rozwiązanie przestarzałe, dyskryminujące pieszych.
- Zatoka wcina się w przestrzeń zarezerwowaną dla pieszych i rowerzystów. Rowerzyści muszą ją omijać, zjeżdżając na jezdnię lub przeciskając się pomiędzy wiatą przystankową a zatoką. Rzadko zdarza się, że znajdzie się taka przestrzeń, by połączyć wszystkie funkcje. Wreszcie, autobus wjeżdżając w zatokę i wyjeżdżając z niej traci cenne minuty - wylicza Maciej Kolanek, który nowe rozwiązania zaobserwował w Londynie.
Na Gagarina wprowadzono nowe oznakowanie poziome na jezdni. Dzięki niemu kierowcy będą mogli bezkolizyjnie omijać autobusy. Otwarta pozostaje kwestia bezpieczeństwa pieszych na pasach.
- Otrzymałem sporo sygnałów, że pokonywanie skrzyżowań na tej ulicy jest niebezpieczne - potwierdza Paweł Gulewski, radny klubu PO.
I wskazuje kolejny czarny punkt na trasie - skrzyżowanie ulicy Gagarina z ul. Reja, przed rektoratem. Od lat panuje tu tłok. Kłopoty mają m.in. kierowcy wyjeżdżający z parkingu pod rektoratem, zwłaszcza skręcający z niego w lewo w Gagarina.
- W czasie roku akademickiego przez pasy przechodzi tu wielu studentów. W okolicy znajduje się także popularne targowisko oraz pasaż handlowy. Od środy i uruchomienia nowej linii będzie tu jeszcze trudniej, bo dojdzie tramwaj - mówi radny.
Stąd propozycja, by na skrzyżowaniu zamontować sygnalizację. Jak się okazuje, w planach ma ją też MZD.
- Czekamy na zakończenie budowy linii tramwajowej - mówi Stefan Kalinowski, p.o. dyrektora MZD. - Nie chcieliśmy wcześniej wprowadzać dodatkowego chaosu. Poza tym ul. Gagarina będzie modernizowana etapami i na tym skrzyżowaniu wymieniona zostanie nawierzchnia.