Nowy odcinek średnicówki z nowymi połączeniami

[break]
Od wtorku kierowcy korzystają już ze zjazdów z nowego odcinka średnicówki. Pierwszym z nich można zjechać w ulicę Sczanieckiego, następnie w Łąkową lub Świętopełka. Drugim prawoskrętem, położonym niemal vis-à-vis pierwszego, wjedziemy bezpośrednio w północną nitkę ulicy Świętopełka. Prowadzi ona do garaży i dalej do ulicy Pod Dębową Górą.

Na potrzebę wykonania tego rodzaju połączeń wskazali sami torunianie w toku konsultacji społecznych. Zostały one przeprowadzone, ponieważ wokół sprawy narósł konflikt między zwolennikami a przeciwnikami bezpośredniego połączenia z trasą. Ostatecznie przewagę zyskali mieszkańcy opowiadający się za budową prawoskrętów. W założeniu miały one ułatwić dojazd do osiedla i garaży. Tymczasem w mniejszości znaleźli się ci, którzy obawiali się, że łączniki spowodują wzrost natężenia ruchu na osiedlowych uliczkach i wynikających z niego zagrożeń. Reporterzy „Nowości” sprawdzili, czy te obawy okazały się uzasadnione.

PRZECZYTAJ:Sztuka planowania

To, że prawoskręty poprawiły komunikację z garażami i osiedlem, nie ulega oczywiście wątpliwości. Połączenia są intuicyjne i całkowicie dogodne. Jeśli mielibyśmy szukać dziury w całym, to drogowcom można wytknąć fatalną nawierzchnię tuż za zjazdem w Świętopełka. Kolejnym mankamentem może okazać się brak pasów rozbiegowych. Kiedy wyjeżdżamy na średnicówkę, natychmiast włączamy się bezpośrednio do zasadniczego ruchu na trasie. Przy większym natężeniu ruchu może okazać się to dość kłopotliwe. Poza szczytem komunikacyjnym problemów z wjazdem na trasę średnicową raczej się ustrzeżemy.

Po otwarciu prawoskrętu w ulicę Sczanieckiego osiedlowe uliczki nie stały się raczej „przelotówkami” dla skracających drogę między średnicówką a ulicą Kościuszki. Z nowego rozwiązania korzystają raczej ci, dla których osiedle to punkt startowy lub docelowy. Czy z czasem się to zmieni? To raczej wątpliwe.

Z osiedlowego skrótu mogą korzystać tylko kierowcy jadący na zachód ulicą Kościuszki, którzy zmierzają zawrócić i jechać na... wschód - z pominięciem obciążonego skrzyżowania z Grudziądzką. Dotyczy to jednak raczej ruchu na fragmencie Kościuszki, bo atrakcyjniejszy jest wcześniejszy prawoskręt z wiaduktu w Dworcową lub zjazd z pobliskiego ronda w Chrobrego.